To on będzie ulubieńcem Probierza w kadrze? 129 wspólnych meczów. "Sporo ich łączy"

Michał Probierz to szkoleniowiec wyjątkowo doświadczony. Na trenerskiej scenie jest już prawie 20 lat i w tym czasie miał okazję pracować z naprawdę wieloma piłkarzami. Co ciekawe, sześciu z nich pojawi się teraz na październikowym zgrupowaniu reprezentacji Polski. Siódmy - Bartłomiej Drągowski - był pierwotnie powołany, ale przez problemy zdrowotne nie dołączy do biało-czerwonych.

Co ciekawe, u Probierza dokładnie tyle samo meczów, co wspomniany Drągowski (69), rozegrał też powołany na nadchodzące zgrupowanie Kamil Grosicki. Skrzydłowy miał okazję występować u trenera za czasów jego pierwszej kadencji w Jagiellonii Białystok. “Grosik” był wtedy bez wątpienia jednym z liderów ekstraklasowej drużyny. Relacje obu panów układały się w tym czasie różnie, ale Probierz uspokoił sytuację na konferencji prasowej.

- Z Kamilem mam bardzo dobre relacje. Jestem wymagającym trenerem i zawsze mieliśmy po drodze, a to, że osiągnął wiele, to także nasza wspólnie zasługa. Razem z prezesem Kuleszą ściągaliśmy go do Jagiellonii (...). Zawsze mu mówiłem, że jak wyjedzie na zachód to nauczy się gry w defensywie. I się nauczył - mówił Probierz.

Jeszcze więcej styczności z Probierzem miał natomiast Przemysław Frankowski, który występował pod batutą nowego selekcjonera w dwóch klubach - najpierw Lechii Gdańsk (27 meczów), a potem Jagiellonii Białystok, do której powędrował właśnie na prośbę trenera (102 mecze). Chociaż na Pomorzu wcale nie zapowiadał się na gracza wielkiej klasy, to Probierz coś w nim widział i na Podlasiu zrobił z niego zawodnika gotowego na wyjazd do silniejszej ligi.

- Przemek na pewno nie czuje obecnie wsparcia kibiców. Nie wiem zupełnie, dlaczego tak jest i to mnie trochę dziwi. Trzeba pamiętać, że to jest jeszcze młody zawodnik, a już kilka spotkań zdołał rozstrzygnąć na naszą korzyść. Jak każdy, ma lepsze i gorsze momenty. Dziś wszyscy na niego narzekają, a przyjdzie czas, że odpali, odejdzie do innego klubu i wszyscy będą narzekać nie na jego grę, a na to, że odszedł - mówił Probierz, gdy Frankowski przeżywał trudne początki po transferze do Jagiellonii, a kibice tracili do niego cierpliwość.

Jak widać, Probierz nie bez powodu widział w nim potencjał. Teraz obaj spotkają się już w reprezentacji Polski, gdzie - kto wie - być może “Franek” też dostanie duży kredyt zaufania.

Na pierwszym zgrupowaniu Probierza w roli selekcjonera seniorskiej kadry nie pojawi się Robert Lewandowski i trzeba będzie go jakoś zastąpić. Być może swoją szansę otrzyma ten, który nie dość, że w kadrze praktycznie nie zawodzi, to jeszcze świetnie zna się z Probierzem. Obaj współpracowali w Jagiellonii Białystok, a nastoletni Świderski to właśnie u tego szkoleniowca debiutował w Ekstraklasie. Potem napastnik pod wodzą Probierza wystąpił łącznie w 71 meczach i strzelił w nich 11 goli.

Trener cenił Świderskiego tak bardzo, że jakiś czas później chciał podobno ściągnąć go do prowadzonej przez siebie Cracovii. Wychowanek SMS-u Łódź ostatecznie jednak pożegnał się z Ekstraklasą jako gracz Jagi, a następnie występował już za granicą - w PAOK-u Saloniki i obecnie amerykańskim Charlotte.

W Jagiellonii z Probierzem współpracował też powołany na najbliższe zgrupowanie kadry Damian Szymański, choć akurat on nigdy nie był u tego szkoleniowca pierwszoplanową postacią. W sezonie 2016/2017 był głównie zmiennikiem i wystąpił w 16 meczach. To by było na tyle. Zaraz potem przeszedł do Wisły Płock i dopiero tam jego kariera nabrała rozpędu. Na Mazowszu pomocnik wypromował się na tyle, że wyjechał z kraju najpierw do Rosji, a potem Grecji. Zdążył też zadebiutować w reprezentacji, dla której póki co wystąpił w 15 spotkaniach.

Przez nieco ponad rok Probierz prowadził ostatnio reprezentację Polski do lat 21 i przejmując seniorską kadrę miał bardzo dobre rozeznanie wśród młodych graczy. Na swoje pierwsze zgrupowanie w nowej roli zaprosił zatem dwóch piłkarzy, z którymi współpracował w młodzieżówce. Jeden z nich to Patryk Peda, na co dzień przedstawiciel klubu z włoskiej Serie C - SPAL.

Co ciekawe, to zawodnik, który w kadrze do lat 21 u Probierza rozegrał najwięcej spotkań - 10. Takim samym bilansem pochwalić może się jeszcze tylko Bartłomiej Kłudka. Grający na pozycji środkowego obrońcy Peda wystąpił w każdym spotkaniu za kadencji 51-letniego szkoleniowca i miał nawet okazję zakładać kapitańską opaskę.

Drugi piłkarz, którego Probierz najpierw spotkał w szatni młodzieżówki, a teraz zaprosił na zgrupowanie pierwszej reprezentacji, to Filip Marchwiński. Pomocnik Lecha Poznań jest w tym sezonie w bardzo dobrej formie i zapewne powołania doczekałby się także u innych selekcjonerów. Ale raczej nie narzeka, że biało-czerwonych przejął akurat Probierz, z którym miał już okazję współpracować.

Marchwiński pod batutą szkoleniowca urodzonego w Bytomiu rozegrał osiem spotkań. Większość z nich od pierwszej minuty. Zdobył też jedną bramkę - w przegranym ostatecznie meczu z Chorwacją.