Robert, dzwoń do Szczęsnego! Czy powrót z emerytury jest w ogóle możliwy? [KOMENTARZ]
Jeśli informacje o długiej przerwie Marca-Andre Ter Stegena potwierdzą się, FC Barcelona ma problem. Czy poszuka wolnego bramkarza na rynku? Czy Robert Lewandowski mógłby namówić Wojciecha Szczęsnego na powrót z emerytury i jego last dance w Katalonii?
Ter Stegen doznał kontuzji w meczu z Villarreal i mówi się o nawet dziewięciomiesięcznej przerwie. Absencja Niemca niebywale komplikuje sytuację w bramce Barcelony, do której najpewniej wskoczy Inaki Pena. Ale w kontekście ambicji klubu, długiego sezonu i świetnego startu w La Liga, który pozwala marzyć o odzyskaniu tytułu, to może być za mało.
Niewykluczone, że Barca ruszy na poszukiwania i rozejrzy się za bramkarzem bez kontraktu. Patrząc na najwyżej wycenianych wolnych golkiperów wg Transfermarkt na szczycie listy jest… Kristoffer Klaesson, którego za nadwagę zwolnił Raków Częstochowa. To już samo w sobie mówi, że w tej sytuacji absolutnym kotem pod względem jakości byłby Wojciech Szczęsny - gdyby kilka tygodni temu nie ogłosił zakończenia kariery. Gdyby w sobotę nie żegnał się z Juventusem, a w październiku z reprezentacją Polski. I gdyby sam nie mówił głośno, że już mu się nie chce. A jak Szczęsny coś mówi, to tak myśli i raczej nie rzuca deklaracji na wiatr.
Czy więc "Szczęsny w Barcelonie" to hipotetycznie możliwy do podjęcia temat? Mając na uwadze to, co działo się kilka tygodni temu, jeśli Polak w ogóle miałby rozważyć taki comeback, to właśnie po odebraniu zaproszenia z ekskluzywnego, hiszpańskiego adresu.
Po rozwiązaniu kontraktu z Juve Szczęsny miał zapytania z Arsenalu, Man Utd, Fiorentiny czy Ajaksu, ale ostatecznie wszystkie odrzucił, bo nie interesowało go wywracanie życia do góry nogami i poważna przeprowadzka. Po cichu liczył na zakręcenie transferowej karuzeli w taki sposób, że zwolni się miejsce w którymś z gigantów La Liga. Taka opcja tliła się, bo w pewnym momencie możliwe było odejście Andrija Łunina z Realu Madryt. Szczęsny rozmawiał nawet z Thibout Courtois o sytuacji na Bernabeu, ale Ukrainiec ostatecznie został i przedłużył kontrakt.
Hiszpania, gdzie rodzina Szczęsnych dziś mieszka, i gdzie syn Liam poszedł do szkoły, latem okazała się dla niego zamknięta. A teraz, po urazie Ter Stegena? Uchylone drzwi do bramki Barcelony to dziś tylko teoria, ale jakże ciekawa. Gdyby jakimś cudem się spełniła, satysfakcję miałby Zbigniew Boniek, który wieszczył, że Wojtek na emeryturze nie wytrzyma i wróci do sportu jak mają to w zwyczaju wielcy pięściarze.
Osobiście? Nie wierzę. Ale byłaby to naprawdę piękna ostatnia runda. Robert, numer masz.