"Zmierzamy w dobrym kierunku". Listkiewicz szokuje po laniu od Portugalii

Polacy zostali zmieceni z boiska w drugiej połowie, w której stracili wszystkie gole. W dwumeczu z Portugalią w sumie przyjęli aż osiem bramek.

W obronie biało-czerwonych po tej demolce stanął Michał Listkiewicz. Według niego rezultat spotkania nie odzwierciedlał tego, co działo się na boisku.

- Jestem rozgoryczony, bo uważam, że gra naszych piłkarzy była o wiele lepsza niż wynik, który osiągnęli. Zasłużyliśmy na co najmniej trzy gole, nie wiemy też, jak potoczyłby się mecz, gdybyśmy wykorzystali chociaż jedną okazję w pierwszej połowie i prowadzili. Portugalczycy też mieli swój dzień, o czym świadczyły piękne gole Bruno Fernandesa i Cristiano Ronaldo. To wybitni zawodnicy, ale takich bramek nie ogląda się zbyt często nawet w ich wykonaniu - ocenił Listkiewicz w rozmowie z tvpsport.pl.

- Byłem oczarowany liczbą płynnych akcji w pierwszej połowie. Dawno nie widziałem, by nasza reprezentacja stworzyła sobie tyle klarownych sytuacji w starciu z klasowym przeciwnikiem - dodał.

Coraz słabsze noty zbiera selekcjoner Michał Probierz. Listkiewicz przestrzega jednak przed radykalnymi ruchami. Jego zdaniem praca trenera kadry przynosi dobre efekty.

- Jestem rozbawiony nawoływaniami do zwolnienia Michała Probierza. Moim zdaniem zmierzamy w dobrym kierunku, musimy być cierpliwi. Nie chciałbym deprecjonować umiejętności naszych piłkarzy, ale nie uważam, by problemem był trener - podsumował Listkiewicz.