Zadziwiająca reakcja Hamulicia. Gwiazdor Widzewa zabrał głos po absurdalnej kontuzji
W poniedziałek jako pierwsi informowaliśmy, w jaki sposób Said Hamulić złamał kość śródręcza przed meczem Widzewa Łódź ze Śląskiem Wrocław. Teraz do sprawy krótko odniósł się sam napastnik.
Snajper trafił do Łodzi podczas letniego okienka transferowego. W przeszłości był jedną z gwiazd PKO Ekstraklasy, odgrywając kluczową rolę w Stali Mielec.
Do tej pory w Widzewie nawet jednak nie zadebiutował i nie zanosi się na to, aby mogło się to prędko zmienić. Przed spotkaniem ze Śląskiem Wrocław piłkarz złamał kość śródręcza.
Jak informował dziennikarz Meczyki.pl, Samuel Szczygielski, napastnik wściekł się na decyzję Daniela Myśliwca. Szkoleniowiec nie widział dla Hamulicia miejsca w wyjściowej jedenastce.
Po wszystkim uderzył dłonią w drzwi i doznał wspomnianego urazu (więcej TUTAJ). Teraz zamieścił natomiast krótki wpis w mediach społecznościowych.
Na instagramowym profilu napisał jedynie "Media...", dorzucając emotikony z wizerunkiem klauna. Można to odczytać jako wyśmiewanie naszych doniesień.
Jest to jednak o tyle dziwne zachowanie napastnika, że wcześniej nasze informacje potwierdził prezes Widzewa, Michał Rydz (więcej TUTAJ). We wtorek Hamulicia czeka zresztą rozmowa z działaczem. Będzie miał się z czego tłumaczyć.