Wielka bójka po meczu Barcelony! Policja w tunelu, gwiazda straciła głowę!
FC Barcelona w niezwykłych okolicznościach wygrała 5:4 z Benficą Lizbona. Po końcowym gwizdku arbitra doszło do bójki w tunelu. Jak donosi Movistar, interweniować musiała policja.
"Orły" przez zdecydowaną większość spotkania prowadziły z "Blaugraną". Jeszcze kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry było 4:2 dla gospodarzy.
FC Barcelona nie zamierzała się jednak poddawać. Ostatecznie wygrała 5:4 po golu w 96. minucie spotkania. W doliczonym czasie gry byliśmy świadkami ogromnej kontrowersji.
Najpierw w polu karnym gości padł jeden z zawodników Benfiki. Arbiter nie zdecydował się jednak na odgwizdanie rzutu karnego, a "Barca" wyprowadziła zabójczą kontrę.
Po niej do siatki trafił Raphinha. Brazylijczyk w 96. minucie skompletował dublet, został bohaterem i zgarnął statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania.
Gospodarze przez długi czas nie mogli pogodzić się z decyzją arbitra. Jak donosi Movistar, w tunelu doszło do ogromnej bójki z udziałem zawodników obu drużyn.
Interweniować musiała policja oraz ochrona. Wyjątkowo rozwścieczony był Raphinha. Funkcjonariusze musieli odciągać Brazylijczyka od zawodników Benfiki.