VAR uratował Motor Lublin. A potem było tylko gorzej [WIDEO]

VAR uratował Motor Lublin. A potem było tylko gorzej [WIDEO]
Źródło: X / @CANALPLUS_SPORT
Spotkanie Motoru Lublin z Puszczą Niepołomice nie przyniosło wielu emocji. W starciu szóstej kolejki PKO BP Ekstraklasy padł bezbramkowy remis.
Puszcza miała pierwszą szansę na gola już w trzeciej minucie. Jin-hyun Lee oddał strzał, który został zablokowany. Dobitkę Dawida Abramowicza obronił Ivan Brkić.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po kilku minutach przyszła odpowiedź ze strony Motoru. Bartosz Wolski zdecydował się na uderzenie z dystansu. Pomylił się minimalnie, huknął wyłącznie w słupek.
W 29. minucie kibice Puszczy mieli kolejny powód do zmartwień - gry nie mógł kontynuować Artur Craciun. Zapewne niebawem pojawi się komunikat, co mu dolega.
Tuż przed przerwą Puszcza mogła wyjść na prowadzenie. Po strzale Jakuba Serafina Brkić odbił piłkę pod nogi Konrada Stępnia. VAR stwierdził jednak, że był on na spalonym.
Niedługo po rozpoczęciu drugiej części gry Brkić miał następną okazję do parady. Tym razem golkiper Motoru obronił silne uderzenie autorstwa Dawida Abramowicza.
To było na tyle w kwestii piłkarskich emocji w tym meczu. Działo się jeszcze tylko w starciu z udziałem Abramowicza czy Arkadiusza Najemskiego - lecz to bardziej klimaty MMA.
W końcówce Motor miał jeszcze jedną sytuację, lecz fatalnie z woleja uderzył Mraz. Tym samym obie ekipy nie zmieniły miejsc w tabeli. Motor jest 11., Puszcza - 10.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler24 Aug · 16:43
Źródło: własne

Przeczytaj również