Były reprezentant Holandii wcielił się w muzyka. Uciekł przed odsiadką za przemyt, teraz... rapuje o wyroku

Były reprezentant Holandii wcielił się w muzyka. Uciekł przed odsiadką za przemyt, teraz... rapuje o wyroku
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Quincy Promes zareagował na ostatnie wydarzenia w niespodziewany sposób. Były reprezentant Holandii odniósł się do swoich ekscesów w nietypowej formie.
Kilka lat temu Quincy Promes był jednym z filarów europejskich klubów i reprezentacji Holandii. Jego kariera załamała się jednak w 2020 roku. Wtedy też gracz miał dźgnąć nożem swojego kuzyna w wyniku rodzinnej kłótni.
Dalsza część tekstu pod wideo
W podobnym czasie holenderski piłkarz miał dopuścić się następnego występku, biorąc udział w przemycie 1362 kilogramów kokainy z Brazylii do Holandii. W ostatnich dniach sąd wymierzył mu wyrok sześciu lat więzienia.
Promes unikał kary, ukrywając się przed policją w Rosji, która nie ma podpisanej umowy ekstradycyjnej z Holandią. Wydawało się, że zawodnik wpadł na lotnisku w Dubaju, gdy Spartak Moskwa wracał z zagranicznego zgrupowania. Ostatecznie okazało się, że przedmiotem jego aresztowania nie były przestępstwa sprzed lat, a wypadek samochodowy. Szczegóły TUTAJ.
Quincy Promes
Rafał Oleksiewicz / Press Focus
Ostatnie tygodnie to prawdziwy rollercoaster dla piłkarza-kryminalisty. 32-latek zdecydował się na niespodziewany ruch. Postanowił uzewnętrznić emocje, wcielając się w muzyka i nagrywając utwór w hip-hopowej stylistyce.
W piosence "100 stones" Promes żali się, że ludzie, którzy wcześniej go wspierali odwrócili się od niego, gdy został skazany prawomocnym wyrokiem. Stwierdza jednak, że nie roni łez z tego powodu, ponieważ "żyje bez strachu".
Muzyczna twórczość Promesa nie oznacza jednak, że gracz porzuca sportową aktywność. W tym sezonie Holender rozegrał dla Spartaka 21 meczów. Zdobył w nich osiem bramek i zaliczył tyle samo asyst. Jego kontrakt w ostatnim czasie został przedłużony do czerwca 2025 roku.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler08 Mar · 19:50
Źródło: De Telegraaf

Przeczytaj również