Twarda reakcja na słowa Królewskiego. "To byłaby kompromitacja" [WIDEO]

W piątek Polski Związek Piłki Nożnej wydał komunikat, na który sympatycy polskiego futbolu oczekiwali od przeszło pół roku. Federacja podała termin długo odwlekanego spotkania o Superpuchar Polski.

Ogłoszono, że starcie pomiędzy Jagiellonią Białystok a Wisłą Kraków odbędzie się w środę, 2 kwietnia na stadionie w Białymstoku. Pomimo wstępnych zapowiedzi włodarza "Dumy Podlasia" Ziemowita Deptuły nie wiadomo jednak, czy na stadion będą mogli wejść kibice rywali, bo zależy to od opinii policji.

Sternik "Białej Gwiazdy" Jarosław Królewski nie zamierza wycofywać się ze złożonej wcześniej deklaracji. Utrzymuje, że jeśli fani Wisły nie będą mogli wejść na sektor przyjezdnych, ta zbojkotuje starcie.

- Można powiedzieć, że Jarosław Królewski zaszachował PZPN. Jeżeli Wisła Kraków odda Superpuchar Polski walkowerem, to będzie ogromna kompromitacja - przyznał Łukasz Olkowicz z Przeglądu Sportowego Onet na kanale Meczyki.pl na YouTube.

- Nie dość, że ciężko było znaleźć termin rozegrania tego meczu, to teraz jeszcze jest widmo walkowera. Prestiż i ranga tego trofeum spadłaby jeszcze bardziej. Przyznaje rację Jarosławowi Królewskiemu: walczy o swoich kibiców i ma do tego teraz najlepszą okazję - ocenił w programie "Piłkarski Salon".

W międzyczasie niewpuszczenie sympatyków Wisły na swój stadion zapowiedziała Miedź Legnica. Królewski zagroził w mediach społecznościowych, że w odwecie wyśle na ligowe starcie najwyżej rezerwy.