Totalne zaćmienie polskich sędziów. Szokujący błąd w Lidze Narodów [WIDEO]
Polscy sędziowie popełnili zdumiewający błąd w meczu Szwecji z Azerbejdżanem. Ekipa Pawła Raczkowskiego nie uznała gola dla gospodarzy. Chyba tylko ona wie, dlaczego tak się stało.
Raczkowski niedawno był bohaterem olbrzymiej kontrowersji w Ekstraklasie. W zgodnej opinii ekspertów niesłusznie wyrzucił z boiska Michała Gurgula z Lecha. "Kolejorz", który grał w osłabieniu przez ponad godzinę, przegrał z Puszczą 0:2.
Polski sędzia mimo tego cieszy się na tyle dobrą renomą w UEFA, że dostał do prowadzenia mecz Szwecji z Azerbejdżanem. Na liniach pomagali mu Krzysztof Myrmus i Adam Kupsik. Za VAR odpowiadali Daniel Stefański i Paweł Malec.
Szwedzi dominowali i strzelali Azerom gola za golem. W doliczonym czasie pierwszej połowy piłkę w bramce drużyny prowadzonej przez Fernando Santosa umieścił Alexander Isak, ale jego trafienie zostało anulowane.
Trudno zrozumieć dlaczego tak się stało, bo spalonego, którego orzekli Polacy, na pewno nie było. Nie pomogła nawet interwencja VAR. Isak w momencie podania od kolegi z drużyny miał jeszcze spory dystans do ostatniego obrońcy Azerów...
Decyzja Raczkowskiego i spółki na szczęście nie wpłynęła na przebieg gry. Gdy pozbawiali Isaka gola, Szwedzi prowadzili już 3:0.