Tomasz Frankowski wskazał jeden z powodów kompromitacji na EURO 2012. "Franciszek Smuda popełnił błąd"
Tomasz Frankowski, były trener napastników w kadrze za kadencji Franciszka Smudy, wskazał jeden z powodów kompromitacji Polski na EURO 2012. 48-latek o szczegółach opowiedział w "Dwóch Fotelach" na kanale Meczyki (YouTube).
W listopadzie 2010 roku Franciszek Smuda, ówczesny selekcjoner reprezentacji Polski, włączył do swojego sztabu Tomasza Frankowskiego. Legenda Wisły Kraków odpowiadała wówczas za przygotowanie napastników do EURO 2012.
Jak dobrze wiemy, tamte mistrzostwa zakończyły się dużym rozczarowaniem z perspektywy naszej drużyny narodowej. Jaki był powód słabych wyników biało-czerwonych? Swoje spojrzenie w tej sprawie przedstawił ww. Frankowski w programie "Dwa Fotele".
- Uważam, że trener Franciszek Smuda popełnił błąd, zawierzając grupie z Ameryki, która miała odpowiadać za przygotowanie fizyczne. Z każdym dniem oddawał im coraz więcej czasu na treningach - powiedział.
- Trener Smuda nie praktykuje dwugodzinnych treningów jak Nawałka, tylko u niego zajęcia mają trwać góra 80 minut. Czas był bardzo napięty. Na początku z Jackiem Zielińskim [ówczesnym asystentem Smudy - przyp. red] otrzymywaliśmy 20 minut rozgrzewki piłkarskiej, potem 15, a czasem zdarzało się, że 10. Ten czas przekazywany był fizjologom z USA - kontynuował.
- Nie chcę wchodzić w szczegóły, że to był punkt, który spowodował [słabą grę na EURO]. Uważaliśmy, że w trakcie przygotowań powinno być to zbalansowane, a w moim i Jacka poczuciu tak nie było. Trener Smuda podjął decyzję: słuchamy się fachowców od przygotowania, bo piłkarsko jesteśmy dobrzy, więc nam treningu piłkarskiego za dużo nie potrzeba, natomiast potrzebujemy wzmocnić się fizycznie. Stąd chęć popracowania mocniej z osobami od przygotowania fizycznego - podsumował Frankowski.
Cytowany fragment od [16:35]: