"To się w głowie nie mieści". Lechia wznawia aktywność w social mediach i wywołuje kontrowersje [ZDJĘCIE]
Lechia Gdańsk po 18-miesięcznej przerwie udostępniła materiał na klubowym TikToku. Aktywność "Biało-Zielonych" wywołała oburzenie wśród niektórych sympatyków.
Lechia Gdańsk wznowiła aktywność na popularnej platformie, TikToku. Na klubowym profilu opublikowano pierwszy materiał od 7 lipca 2022 roku.
"Budowlani" wykorzystali tiktokowy trend i zachęcili kibiców do kupna karnetów na rundę wiosenną. Na udostępnionym materiale pojawiły się migawki z treningów Lechii.
- Wiem, że kiedyś umrę, ale przynajmniej mam już karnet na rundę wiosenną 2024 - przekazała Lechia.
Działania klubu wywołały oburzenie wśród niektórych sympatyków. Wspomniani fani skrytykowali działania marketingowe ""Biało-Zielonych".
Materiał skomentował aktywny kibic Lechii Gdańsk, Sławomir Łapiński. Za pośrednictwem Twittera zaapelował do dyrektor zarządzającej, Magdaleny Urbańskiej.
- Hej Magdaleno Urbańska powiedz proszę, że ktoś się włamał na klubowego TikToka. To się w głowie nie mieści... - napisał Łapiński.
Lechia Gdańsk przed startem rundy wiosennej zajmuje czwarte miejsce w pierwszoligowej tabeli. "Budowlani" zgromadzili 32 punkty i uplasowali się za Arką Gdynia, GKS-em Tychy oraz Motorem Lublin.