Tak Sławomir Peszko zareagował na grę reprezentacji Polski z Anglią. Wymowna reakcja "Peszkina"
Sławomir Peszko był gościem Kuby Wojewódzkiego w jego talk-show emitowanym na antenie "TVN". Zawodnik Wieczystej Kraków wypowiedział się m.in. na temat gry reprezentacji Polski w ostatnich spotkaniach pod wodzą Paulo Sousy. Wyraził też własną opinię na temat portugalskiego szkoleniowca.
Program z udziałem "Peszkina" - a także rapera Żabsona - miał emisję wczoraj, 6 kwietnia, o 22:30. Nagranie odbyło się jednak 1 kwietnia, a zatem dzień po meczu polskiej kadry na Wembley z Anglią (1:2). I to właśnie o to spotkanie zapytał Wojewódzki swojego gościa.
- Jakich słów używałeś wczoraj (w trakcie meczu - przyp. red.)? - dociekał prowadzący talk-show.
- "O Boże". "O Jezu" - wymownie odpowiedział Peszko.
Były reprezentant Polski pokusił się o ocenę dotychczasowej działalności Sousy.
- Trener Sousa nie do końca mnie zauroczył tymi słowami, wywiadami, że będziemy zmieniać taktykę. (...) - Gratuluję mu, że wprowadza nowe twarze do kadry. I odwagi. Ale nie wiem, czy to odwaga, czy desperacja - zreflektował się Peszko. Z Węgrami się udało rzutem na taśmę - zauważył, wspominając o ofensywnych zmianach Portugalczyka w drugiej połowie spotkania w Budapeszcie.
36-latek przyznał, że niezbyt przypadł mu do gustu styl Paulo Sousy prezentowany w rozmowach z mediami.
- Co bym mu zarzucił? Takie "bajerowanie". Dziwię się dziennikarzom sportowym, że się dają nabrać na taką "bajerkę" - powiedział "Peszkin", nawiązując do taktycznych planów Paulo Sousy. - Dobrze wygląda w garniturze, fajnie się wypowiada, ale na boisku brakowało trochę przełożenia z tego, co mówił w wywiadach.
- Ja mam wrażenie, że on jest trochę szamanem - dodał Kuba Wójewodzki.
Sławomir Peszko od ubiegłego roku jest piłkarzem Wieczystej Kraków, zespołu grającego w krakowskiej "okręgówce". Aktualnie "Peszkin" jest kontuzjowany - ma uraz lewej ręki.