Szczere wyznanie byłego gracza Manchesteru United. "Miałem wiele traum psychicznych"
Były piłkarz Manchesteru United otworzył się przed kibicami. Zdradził, że podczas kariery borykał się z poważnymi problemami.
Phil Jones przeszedł na sportową emeryturę w marcu bieżącego roku. Po zakończeniu kariery zapowiedział, że zamierza spróbować swoich sił na ławce trenerskiej.
Ostatnim klubem w jego karierze był Manchester United, z którym rozstał się w lipcu ubiegłego roku. W barwach "Czerwonych Diabłów" rozegrał 229 spotkań, w których zdobył sześć bramek i zaliczył osiem asyst.
Niedawno Jones udzielił wywiadu brytyjskiemu The Sun. Podczas rozmowy opowiedział o problemach psychicznych, z którymi mierzył się podczas kariery.
- Przeszedłem przez tyle traum psychicznych. Każdy, kto mówi, że tak nie jest, kłamie. A jako piłkarze musicie zakładać maskę. Płacą ci dużo pieniędzy, więc nie wolno ci mieć uczuć ani emocji. Fizyczne obrażenia czasami osłabiały mnie psychicznie. Ale moim mechanizmem radzenia sobie było milczenie, trzymanie się na baczności, tarcza w pobliżu mojej naprawdę bliskiej rodziny. Nawet nie komunikowałem się dobrze ze znajomymi - zaczął Jones.
- Mijałeś ludzi na ulicy, a oni coś mówili, a to naprawdę cię wkurzało i dobijało. Po prostu słyszałeś, jak ludzie szepczą: "O, jest, cholernie podatny na kontuzje". Ludzie mówią: "Nie powinieneś brać tych pieniędzy". Gdyby tylko wiedzieli, co robię za kulisami, żeby wszystko było w porządku. Przez lata naprawdę trudno mi było chodzić do restauracji. Spuszczasz głowę, gdy idziesz przez tłumy i tak dalej. Nie chciałem, żeby ludzie mnie zauważyli - dodał Anglik.
W trakcie kariery Jones borykał się z licznymi kontuzjami. Najpoważniejsza z nich - uraz kolana - wykluczyła go z gry na ponad 450 dni.