Szalony mecz Grabary i spółki! Siedem goli, absolutny thriller [WIDEO]
Starcie Wolfsburga z Mainz obfitowało w bramki i ogromne emocje. Kamil Grabara, Jakub Kamiński i spółka po rewelacyjnej końcówce wygrali 4:3.
Wolfsburg podszedł do tego meczu, znajdując się w bardzo dobrej formie. Podopieczni Ralpha Hasenhuettla wygrali cztery poprzednie spotkania, strzelając w nich 12 goli.
Na początku niedzielnego spotkania Danny da Costa zgłosił problemy zdrowotne. Zawodnika Mainz zmienił Andreas Hanche-Olsen.
W 12. minucie Kamil Grabara musiał wyciągać piłkę z siatki. Na listę strzelców wpisał się Paul Nebel, który oddał płaski strzał prawą nogą.
Ekipa gości nie nacieszyła się zbyt długo prowadzeniem. W 20. minucie Mohamed Amoura doprowadził do remisu. Algierczyk z bliskiej odległości zaliczył skuteczną dobitkę.
Mainz ponownie ruszyło do ataku. W 28. minucie Nadiem Amiri nieznacznie się pomylił, uderzając obok bramki. Goście odzyskali prowadzenie za sprawą Jonathana Burkardta, który wykorzystał centrę Stefana Bella.
Do przerwy Mainz prowadziło 2:1. Hasenhuettl zareagował, wprowadzając w 46. minucie Jonasa Winda. Bramkę wyrównującą zdobył za to Tiago Tomas.
Radość gospodarzy nie trwała długo. W 66. minucie Grabara ofiarnie obronił strzał Burkardta, ale do piłki dopadł Nebel, który skompletował dublet.
Wolfsburg nie poddał się. W 84. minucie Wind przyjął piłkę na 16. metrze, po czym mocnym uderzeniem zaskoczył Robina Zentnera.
Wydawało się, że mecz zakończy się remisem. W 94. minucie Wind zdobył jednak drugą bramkę, zapewniając "Wilkom" zwycięstwo. Sędziowie analizowali jeszcze potencjalnego spalonego, ale trafienie uznano.
Wolfsburg wygrał 4:3 i wskoczył na piąte miejsce w tabeli. Mainz spadło na dziewiątą lokatę. Grabara rozegrał całe spotkanie, a Kamiński wszedł z ławki w 81. minucie.