Środkowy pomocnik liczy na szansę w Pogoni Szczecin. "Wierzę, że zacznę grać w Ekstraklasie"
Stanisław Wawrzynowicz swego czasu uważany był za spory talent, ale do tej pory nie zaliczył oficjalnego debiutu w pierwszym zespole Pogoni Szczecin. Ma nadzieję na to, że zmieni się to w obecnym sezonie.
Środkowy pomocnik już trzy lata temu zaliczył pierwsze występy w sparingach "Portowców". Później doznał jednak poważnej kontuzji, która zahamowała jego karierę. Szansę dostał dopiero teraz, gdy zespół przejął Jens Gustafsson.
- Zagrałem kiedyś w sparingu z Hansą Rostock w Niemczech, miałem też okazję wystąpić w meczu testowym z Olimpią Elbląg. Dawałem już więc wcześniej sygnały, że jestem gotowy na powrót. Teraz zmienił się w klubie trener i postawił na mnie na obozie w Opalenicy, a ja jestem bardzo zadowolony z tego, że mogę się pokazać - powiedział Wawrzynowicz w rozmowie z oficjalną stroną Pogoni.
- Zawsze, gdy pojawia się w klubie nowy trener, to każdy może zacząć od nowa, na nowo pokazać, co potrafi. Ja staram się na każdym treningu pokazywać z jak najlepszej strony. Wierzę, że uda mi się pozostać w zespole i wkrótce zacznę grać w Ekstraklasie - podkreślił.
- Teraz jestem na pewno zdecydowanie bardziej doświadczonym piłkarzem. Jestem dojrzalszy, troszkę inaczej spoglądam na rzeczywistość, inaczej podchodzę do treningów i inaczej o nich myślę - przyznał.
- Nie skupiam już się tak bardzo na przedmeczowym stresie. Wiadomo, on się zawsze pojawia, każdy się w jakimś stopniu stresuje, jedni bardziej, inni mniej. Ale umiem już sobie z nim radzić. Teraz doskonale zdaję sobie sprawę, że stres mija, gdy zaczyna się mecz. Do każdego spotkania staram się podchodzić z czystą głową i po prostu próbuję robić to, co umiem najlepiej - dodał.
- Obóz jest naprawdę intensywny. Trener wyraźnie rozgraniczył nam trening i odpoczynek. Od początku podkreśla, że jedno i drugie jest bardzo ważne. Na wszystkich zajęciach musimy dawać z siebie sto procent, musimy podtrzymywać tę intensywność i przełamywać swoje granice, ale za to w czasie wolnym musimy się regenerować. Dla trenera bardzo ważny jest balans pomiędzy trenowaniem a odpoczywaniem - zakończył.