Spory błąd bramkarza pozbawił wygranej Miedź Legnica. Nowy nabytek beniaminka z debiutanckim golem [WIDEO]
Niewiele brakowało, aby Miedź Legnica w jedynym poniedziałkowym spotkaniu PKO Ekstraklasy wygrała na wyjeździe z Wartą Poznań. Ostatecznie mecz zakończył się jednak remisem 1:1 - na gola Kamila Drygasa odpowiedział Miłosz Szczepański, wykorzystując złe ustawienie bramkarza rywali.
W pierwszej połowie spotkania to "Zieloni" byli stroną przeważającą i zdecydowanie bliżej było im do strzelenia gola. Mnóstwo pracy od samego początku miał Mateusz Abramowicz. Golkiper Miedzi dobrze bronił uderzenia Macieja Żurawskiego i Michała Kopczyńskiego.
Miedź odpowiedziała w 15. minucie, gdy tuż nad poprzeczką piłkę posłał Luciano Narsingh. Po strzale z dystansu Kamila Drygasa dobrze interweniował za to Lis. Ostatecznie w pierwszej części spotkania nie doczekaliśmy się goli.
Duża była w tym zasługa Abramowicza, który radził sobie jeszcze później ze strzałami Kajetana Szmyta oraz Miguela Luisa. Piłkarze obu drużyn zdecydowanie skuteczniejsi byli po przerwie.
W zespole gości aktywny był zwłaszcza Kamil Drygas. Były pomocnik Pogoni Szczecin starał się o debiutanckiego gola w nowych barwach - w 59. minucie zatrzymał go jeszcze Lis, ale kilka chwil później golkiper Warty musiał już skapitulować.
Po tym golu Warta ruszyła do ataku. Abramowicz obronił kolejne uderzenie Miguela Luisa. Bramkarz Miedzi został jednak zaskoczony przez Miłosza Szczepańskiego - w tej sytuacji popełnił spory błąd w ustawieniu.
W końcówce oba zespoły próbowały jeszcze zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa, ale ostatecznie spotkanie skończyło się podziałem punktów. Warta pozostała na 10. miejscu w tabeli, Miedź wciąż jest ostatnia.