Sensacja! Tak Real może zareagować na stratę nowego stopera

W środę David Ornstein z The Athletic poinformował, że cel transferowy Realu Madryt, Leny Yoro, ma trafić ostatecznie do Manchesteru United. Młody obrońca wyraził zgodę na udział w testach medycznych i będzie negocjował kontrakt z Anglikami. Wcześniej ci dogadali się z jego klubem, Lille.

Decyzja Yoro to spore zaskoczenie, bo zanosiło się, że stoper dołączy do Realu. Najwyraźniej jednak nie zamierzał czekać w nieskończoność, bo "Królewscy" jak dotąd nie złożyli satysfakcjonującej Lille oferty.

Po tym, jak wybór Francuza ujrzał światło dziennie, hiszpańscy dziennikarze przekonywali, że w Madrycie zmienią plan i błyskawicznie ruszą po innego stopera. Według Onda Cero wzmocnienie tej pozycji to priorytet. Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.

Okazuje się jednak, że Real może zmienić koncepcję. Relevo informuje o prawdopodobnym zwrocie akcji, który prowadziłby do rezygnacji z możliwości kupna nowego środkowego obrońćy.

Powód? "Los Blancos" nie mieli opcji rezerwowej, bo ich zdaniem na rynku takiej nie ma. Yoro pasował idealnie - wiekiem, poziomem umiejętności, szansą na rozwój, sytuacją kontraktową.

- Jest coraz więcej głosów, by nikim z tego latanie podpisywać umowy, mimo że inni zawodnicy są monitorowani przez klub - czytamy.

To by oznaczało, że jedynymi zdrowymi nominalnymi stoperami pozostaną: Antonio Ruediger, Eder Militao i... Jesus Vallejo. Ponadto częściej w tej roli ma być wykorzystywany Aurelien Tchouameni, przynajmniej póki do zdrowia nie wróci David Alaba.