Rusov: Żałuję, że się nie udało
Dobrivoj Rusov ocenił postawę zespołu Piasta Gliwice w meczu z Górnikiem Zabrze. Mimo porażki, zawodnik uważa, że drużyna z Gliwic nie ma powodu do wstydu.
- Dla bramkarza nie jest to komfortowa sytuacja. Nie byłem rozgrzany i żałuję, że nie obroniłem tego karnego. W ciągu tygodnia długo analizowaliśmy wykonywanie jedenastek przez Igora Angulo i wiedziałem, że zmienia strony. Dlatego też z rzuceniem się musiałem czekać do tego ostatniego momentu. Może gdybym zrobił to wcześniej, to gol by nie padł - powiedział zawodnik.
Bramkarz "Piastunek" był bliski by zostać bohaterem całych Gliwic. - Byłem bardzo blisko skutecznej interwencji, dlatego tym bardziej żałuję, że się nie udało. To już któryś raz, kiedy od obrony dzielą mnie centymetry. Podobnie było przecież na Lechu... Długo analizuję te sytuacje, bo bardzo chciałbym częściej pomagać drużynie. Chłopaki swoją grą zasłużyli w tym spotkaniu na remis. Wiem również, jak ważny byłby ten punkt dla naszych kibiców - dodał golkipier.
- Dla mnie to był trudny mecz. Jak każdy, w którym muszę bronić rzut karny. Teraz sędzia podyktował aż dwa. Najgorzej czułem się na początku, potem trochę wszedłem w te zawody, złapałem ich tempo oraz atmosferę i już było lepiej - zakończył Rusov.