Robert Lewandowski wskazał największy problem Bayernu Monachium. "Tego w ostatnim czasie brakowało"

Podopieczni Juliana Nagelsmanna wcześniej zawodzili w meczach z VfL Bochum oraz Red Bullem Salzburg. Starcie z czerwoną latarnią Bundesligi, choć ostatecznie wysoko wygrane, nie poprawiło do końca nastrojów w stolicy Bawarii. O problemach zespołu otwarcie mówił Robert Lewandowski.

- Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to bardzo długo wchodziliśmy w ten mecz. Może przeciwnicy poza tym rzutem wolnym nie stworzyli żadnej sytuacji, ale czasami jak nie idzie, to nie idzie - powiedział Lewandowski przed kamerami "Viaplay".

- W drugiej połowie nasza gra wyglądała zupełnie inaczej, dużo lepiej w ofensywie. W defensywie popełniliśmy parę błędów i pozwoliliśmy przeciwnikom na stworzenie kilku sytuacji, ale w ataku wyglądało to zdecydowanie lepiej - ocenił.

- W pierwszej części spotkania za bardzo chcieliśmy grać jeden na jednego, a czasami jak nie idzie, to trzeba spróbować innych rozwiązań. Tego w ostatnim czasie brakowało, ale na szczęście mamy teraz dwa długie tygodnie, gdzie można nad tym popracować i wrócić z formą - podkreślił.

- W pierwszej połowie zabrakło reakcji, mowy ciała, takiego wkurzenia. Nie można być cały czas na jednym poziomie i spokoju. Na drugą wyszliśmy z zupełnie innym nastawieniem. Musimy szukać innych rozwiązań, grać szybciej, szukać wrzutek. Trzeba być bardziej elastycznym i czytać grę - dodał.

- Oczywiście, że rozmawialiśmy o sytuacji Niklasa Suele. Zdajemy sobie jednak sprawę, że do końca sezonu jest zawodnikiem Bayernu. To jego decyzja. Zaakceptowaliśmy to, są jakieś żarciki, ale on zdaje sobie sprawę, że ma robotę do wykonania i widać, iż podchodzi do tego ambitnie. Determinacja jest w jego przypadku jeszcze większa niż przed tą decyzją - zakończył.