Reprezentant Niemiec usłyszał wyrok sądu. Ta sprawa toczyła się blisko dwa lata, straci fortunę
Wielokrotny reprezentant Niemiec, Nico Schulz, usłyszał w środę wyrok w sprawie znęcania się nad swoją byłą partnerką. 30-latek będzie musiał zapłacić ogromne zadośćuczynienie.
Pod koniec lipca 2023 roku Borussia Dortmund rozwiązała kontrakt z Nico Schulzem. Od tamtej chwili niemiecki defensor pozostaje bez klubu. Być może zmieni się to już niedługo.
W środę zakończyła się trwająca od wielu miesięcy sprawa dotycząca 30-letniego piłkarza. W czerwcu 2022 roku reprezentant Niemiec został oskarżony przez swoją byłą partnerkę o przemoc fizyczną. Do sieci trafiły zdjęcia pokazujące obrażenia, których doznała kobieta po jednym ze spotkań z Schulzem.
Były piłkarz Borussii Dortmund częściowo potwierdził wersję zdarzeń poszkodowanej. Jak przyznał, w przeszłości zdarzały mu się wybuchy agresji. Przy okazji składania zeznań wykluczył jednak stosowanie gróźb oraz przemocy. Kilka tygodni temu kobieta podjęła decyzję o wycofaniu oskarżeń.
Z informacji podanej przez Bild wynika, że obie strony doszły do porozumienia. Niemiecki zawodnik przelał na konto byłej partnerki nieznaną kwotę w formie zadośćuczynienia. Mimo to w środę zapadł się wyrok w sprawie Schulza. Sąd postanowił zastosować ogromną karę pieniężną.
Wielokrotny reprezentant Niemiec otrzymał karę grzywny w wysokości aż 150 tysięcy euro. Kwota ta trafi na rzecz organizacji specjalizującej się w walce z przemocą wobec kobiet w Niemczech.
Na przestrzeni całej kariery Nico Schulz występował w Borussii Dortmund, Hoffenheim, Hercie Berlin oraz Borussii Moenchengladbach. Ponadto rozegrał on 12 spotkań w narodowych barwach.