Piłkarz pożarty przez dzikie zwierzę. Tragedia w Ameryce Północnej
Z Ameryki Północnej napływają szokujące informacje. 29-letni piłkarz zginął pożarty przez dzikie zwierzę.
Do tragicznej sytuacji doszło 29 lipca. Amatorski piłkarz, Jesus Alberto Lopez Ortiz został pożarty przez krokodyla.
Zawodnik został zaatakowany przez gada podczas kąpieli się w rzece Rio Canas w kostarykańskiej prowincji Guanacaste. Portal "The Sun" opublikował drastyczne zdjęcia, na których widać, jak krokodyl pływa ze zwłokami piłkarza w paszczy.
Prawo w Kostaryce zakazuje zabijania zwierząt będących pod ochroną, także krokodyli. Lokalna policja uzyskała zezwolenie na zastrzelenie gada w celu odzyskania ciała piłkarza.
- Uratowanie ciała zmarłej osoby bez powodowania uszkodzeń zwierzęcia było niemożliwe - napisano w oświadczeniu policji.
Jesus Alberto Lopez Ortiz grał w lokalnym Deportivo Rio Canas. Po jego śmierci klub opublikował w mediach społecznościowych oficjalne oświadczenie.
- Z głębokim smutkiem ogłaszamy śmierć naszego piłkarza Jesusa Alberto Lopeza Ortiza. Spoczywaj w pokoju, Chucho - napisano w oświadczeniu kostarykańskiej drużyny.
Piłkarz został pochowany w środę, a w uroczystości pogrzebowej wzięło udział prawie tysiąc osób. Ortiz zostawił żonę i osierocił dwójkę dzieci.