Piłkarz Lecha uderzył w van den Broma. Przedstawił konkretne zarzuty. "Nie sądzę, że to było właściwe"
Dino Hotić ocenił trenerów, których poznał w Lechu Poznań. Bośniak ma spore zastrzeżenia do pracy Johna van den Broma.
Lech ma za sobą rozczarowujące półrocze. Bardzo szybko odpadł z europejskich pucharów i nie punktował na miarę oczekiwań w Ekstraklasie. Po licznych wpadkach jest w niej trzeci z ośmioma punktami straty do liderującego Śląska.
Hotić uważa, że Lech tracił punkty przez to, że był niewłaściwie przygotowany taktycznie. Powiedział o tym bez ogródek.
- Mam wrażenie, że póki mieliśmy piłkę, to jeszcze nie było tak źle, ale przeciwnik tylko czekał na moment, gdy ją stracimy, bo bez piłki nasza organizacja była słaba - stwierdził Hotić w rozmowie z portalem Goal.pl.
Bośniak ma też inne uwagi do van den Broma. Nie podobała mu się postawa Holendra w szatni i na treningach.
- W życiu bym nie powiedział, że był nerwowy. Powiedziałbym: był zbyt zrelaksowany. To trudne, by znaleźć odpowiedni balans między tymi stanami – złości i relaksu – ale uważam, że nasz poprzedni trener wprowadzał za dużo luzu. Czasem jest to dobre, ale czasem zupełnie nie. Myślę, że ten zbyt duży poziom zrelaksowania w jakiś sposób przełożył się na to, jak wyglądało ostatnie półrocze - powiedział piłkarz Lecha.
- Weźmy ten dwumecz z Trnawą. Wygraliśmy pierwszy mecz 2:1, ale Trnawa na naszym tle zaprezentowała się bardzo słabo. Dominowaliśmy, bezpiecznie prowadziliśmy 2:0, powinniśmy wyżej, a oni w samej końcówce oddali właściwie jedyny strzał w meczu i sprawili, że w rewanżu już nie było tak komfortowo, jak mogłoby być. W szatni byliśmy bardzo źli. Wściekli. Przekaz od trenera był inny – wszystko jest w porządku, brawo, zagraliście dobry mecz, nie ma strachu przed drugim meczem. Nie sądzę, że to było właściwe podejście. Przy takim wyniku i perspektywie gry na wyjeździe, powinno być maksymalne skupienie, nastawienie jak na wojnę - dodał Hotić.
Do końca sezonu Lecha poprowadzi Mariusz Rumak. Zdaniem Hoticia to calkowite przeciwieństwo van den Broma.
- Mariusz Rumak ma swój plan, ma swoje jasno określone zasady. Nie zawsze zgadzasz się z wszystkimi zasadami trenera, ale zawsze musisz za nimi podążać, bo o to w tym chodzi. Pracujemy obecnie fizycznie, ale nawet w takim treningu jest sporo mowy o taktyce. To jest coś, co lubię, bo mam konkretnie określone, jak mam grać w czasie meczu - podsumował Hotić.