Piłkarz Jagiellonii Białystok wstrząśnięty kolejną porażką. "Tragedia. Nie jesteśmy drużyną"
Bartosz Kwiecień jest zdruzgotany postawą Jagiellonii Białystok. - Nie jesteśmy drużyną - mówił po porażce 1:3 z Górnikiem Zabrze.
Dla Jagiellonii to piąty z rzędu mecz bez zwycięstwa. Zespół z Białegostoku uciułał w nich trzy punkty.
- Nie wiem co powiedzieć. To jest tragedia. Nie pomagamy sobie, nie jesteśmy drużyną - powiedział Kwiecień cytowany przez oficjalną stronę Jagiellonii.
- Nie rozumiem, co się dzieje. Niby mamy wszystko rozpracowane. Sztab ma wszystko rozpracowane, wiemy jak mamy grać. Potem wychodzimy na boisko i nie pokazujemy charakteru. Wygląda to tragicznie. Mówię to o wszystkich, również o sobie. Wszyscy prezentujemy się tragicznie. Nie wykorzystujemy sytuacji, tracimy kuriozalne bramki. Tragedia - dodał piłkarz zespołu z Białegostoku.
Jagiellonia zakończy sezon meczem z Lechią Gdańsk. Spotkanie odbędzie się w następną niedzielę. Wątpliwe, by zagrał w nim Kwiecień.
- Wszystko się sypie. Z gry wypadamy ja, Taras i Bogdan Tiru, ale to nie jest żadna wymówka. Jeśli chodzi o mnie, to zaczęła mnie boleć noga, którą wcześniej miałem złamaną. Nie mogę na nią stanąć, nie wiem co się dzieje - podsumował piłkarz Jagiellonii.
Drużyna z Białegostoku zajmuje teraz dziesiąte miejsce w tabeli Ekstraklasy. W tej kolejce może je stracić na rzecz Lecha Poznań.