Ogromna wpadka reprezentacji. Po przylocie zorientowali się, że nie mają butów. Ruszyli na zakupy
W poniedziałek został rozegrany mecz towarzyski z udziałem Rosji. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wielką wpadkę zaliczyli ich rywale, którzy zapomnieli o odpowiednich butach.
Agresja zbrojna wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy sprawiła, że "Sborna" została zawieszona w strukturach FIFA i UEFA. Decyzja podjęta przez te organizacje wykluczyła reprezentację Rosji z udziału w tegorocznych eliminacjach do mistrzostw Europy.
Z tego powodu zespół prowadzony przez Walerija Karpina musi zadowolić się rozgrywaniem meczów towarzyskich. W październiku kadra ta rywalizowała z Kamerunem (1:0) oraz Kenią (2:2).
Tym razem rywalem Rosji była Kuba. Reprezentacja z Ameryki Północnej przyleciała na to starcie do Wołgogradu. Na miejscu spotkała ich spora niespodzianka związana z obuwiem.
Jak się okazało, kubańscy piłkarze zabrali ze sobą nieodpowiednie buty. Ze względu na to, że w swoim kraju trenują na sztucznej murawie, nie wzięli do Rosji korków, które zagwarantowałyby im swobodę na naturalnym trawniku.
- Na Kubie trenujemy na boisku syntetycznym, trawnik z reguły nie jest aż tak mokry, dlatego używamy butów z krótkimi kolcami. Gdy dotarliśmy do Rosji, zdaliśmy sobie sprawę, że do rozegrania meczu potrzebujemy innych butów - powiedział w rozmowie z "sport.ru" sekretarz generalny związku piłkarskiego w Kubie, Miguel Angel Diaz.
Zaraz po dotarciu do hotelu reprezentanci Kuby momentalnie ruszyli do centrum Wołgogradu, gdzie udało się nabyć odpowiednie buty. Finalnie Kubańczycy nie zdołali jednak stanąć na drodze Rosji.
Gospodarz tego spotkania sięgnął po spektakularny triumf 8:0. Więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ.