"Oferta nie do odrzucenia. Byłby niepoważny, gdyby jej nie przyjął". Wymowne słowa o przyszłości Zielińskiego
Wiele wskazuje na to, że Piotr Zieliński zdecyduje się na transfer do Arabii Saudyjskiej. Ten kierunek pochwala Jacek Bąk. Były reprezentant Polski uważa, że pomocnik powinien przyjąć wielkie pieniądze i przenieść się na Bliski Wschód.
Dziennikarze "BBC Arabic" twierdzą, iż piłkarz Napoli porozumiał się z Al-Ahli ws. indywidualnego kontraktu. W nowym klubie miałby zarabiać aż 13,5 miliona euro rocznie. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Jacek Bąk uważa, że Zieliński powinien przyjąć ofertę z Bliskiego Wschodu. Zdaniem byłego reprezentanta Polski skorzystanie z propozycji jest najlepszą decyzją, jaką może podjąć 29-latek.
- Piotr dostał bajeczną ofertę, której po prostu nie można odrzucić. Takimi pieniędzmi zabezpieczy przyszłość swojej rodziny na kilka następnych pokoleń. Gra w lidze włoskiej już bardzo długo i zrobił już w niej wszystko. Wygrał mistrzostwo, krajowy puchar, z powodzeniem grał w Lidze Mistrzów. Czego może jeszcze dokonać? - pyta retorycznie Bąk.
- Gdy do mnie zgłosili się Katarczycy, wyszedłem z takiego założenia, że we Francji nic nowego mnie już nie czeka. Byłem mistrzem i wicemistrzem w Ligue 1, dlatego postanowiłem wyjechać z Europy. Mogłem zarobić 2,5 razy więcej niż grając na Starym Kontynencie i z tego skorzystałem. Występowałem w Katarze przez dwa lata, a zarobiłem tyle, ile we Francji zainkasowałbym przez cztery czy nawet pięć lat. Dzięki temu wyjazdowi zabezpieczyłem swoją przyszłość. Zieliński ma szansę zarobić niewyobrażalne pieniądze w skali naszego kraju. Raczej każdy by z tego skorzystał, ale ludzie są różni, więc nie wiem, jak postąpi - dodał.
W rozmowie z "TVP Sport" Bąk odniósł się też do kwestii dalszej gry Zielińskiego w reprezentacji Polski. Uważa, że pomocnik nadal powinien być powoływany do kadry, nawet jeśli zdecyduje się na tak daleki wyjazd.
- Taki transfer to dla niego same plusy. Zachowa miejsce w kadrze i zarobi kilka razy więcej niż w Napoli. Na jego miejscu nie obawiałbym się tego wyjazdu. Przecież nie będzie leżał na leżaku - stwierdził.
- Taka oferta jest nie do odrzucenia. Zieliński byłby niepoważny, gdyby jej nie przyjął. Mówi się o 35-36 milionach euro, które miałby zarobić w ciągu trzech lat. Tyle pieniędzy nie zarabia żaden polski piłkarz poza Robertem Lewandowskim, ale on jest poza miarą. Takie propozycje dla Polaków owszem zdarzają się, ale w snach albo w bajkach - zakończył.