Obraniak zlekceważył reprezentantów Polski. "Już na początku poddenerwował chłopaków"

Obraniak dzięki rodzinnym korzeniom trafił do reprezentacji Polski, w której zagrał w 34 meczach. Wziął udział w EURO 2012.

Teraz 40-latek bierze udział w innym turnieju - mistrzostwach świata w piłce sześcioosobowej. Gra jednak nie dla Polski, lecz dla Francji, w której się urodził.

Los skojarzył oba zespoły już w pierwszym meczu mistrzostw. Biało-czerwoni wygrali 3:1. Obraniak na boisku spotkał m.in. Adriana Mierzejewskiego, z którym kiedyś występował w kadrze. Wymienił z nim kilka zdań, a innych naszych reprezentantów zlekceważył. Opowiedział o tym Bartosz Białkowski.

- Siedzieliśmy na trybunach i czekaliśmy na swój mecz. Francuzi przechodzili obok nas, a Obraniak nie uniósł nawet ręki. Adriana zna, to z nim chwilę porozmawiał, ale z racji tego, że kiedyś występował w tej kadrze, to mógł się z nami przywitać. Już na początku poddenerwował chłopaków - powiedział Białkowski w Kanale Sportowym.

Mierzejewski krótko opowiedział o rozmowie z Obraniakiem. Okazuje się, że ten nawet przy takich okazjach nie posługuje się językiem polskim.

- Chwilkę bajerkę pokręciliśmy, ale tylko po angielsku. Ale "Mierzy" jeszcze dobrze wymówił... Robi jakieś kursy trenerskie, wiadomo telewizja. I tyle, tak na razie na spokojnie. O Polaków się pytał, o reprezentację - zdradził Mierzejewski.

Polacy we wtorek wygrali drugi mecz na mistrzostwach - z Haiti 4:1. W środę zmierzą się z Turcją.