Nowy kandydat na trenera Tottenhamu. Jego drużyna jest rewelacją ligi, nawet Klopp był pod wrażeniem

Tottenham, podobnie jak Chelsea, nie przebierał w środkach w bieżącym sezonie. Do tej pory klub poprowadziło trzech szkoleniowców - Antonio Conte, Cristian Stellini oraz Ryan Mason.

Niedługo lista ta powiększy się o kolejne nazwisko, bowiem Anglik pełni jedynie rolę trenera tymczasowego. W nadchodzących rozgrywkach Spurs powinni znajdować się pod okiem nowego opiekuna.

Szkopuł w tym, że do tej pory londyński zarząd nie doszedł do porozumienia z żadnym z kandydatów. W gronie faworytów wymieniano wprawdzie Juliana Nagelsmanna oraz Luisa Enrique, ale w ich sprawie brakowało konkretów.

Teraz, jak podaje "ESPN", Tottenham przygląda się jeszcze innemu szkoleniowcowi. Chodzi o Bo Svenssona, którego Mainz notuje przełomowy sezon w Bundeslidze.

Po 30. kolejkach ekipa z Moguncji zdobyła 45 punktów, co już teraz jest jej najlepszym wynikiem od rozgrywek 2015/16. W poprzedniej kolejce zespół przegrał z Wolfsburgiem (0:3), ale wcześniej zanotował serię 10 kolejnych meczów bez klęski, której uhonorowaniem było pokonanie Bayernu (3:1).

Obecnie Mainz zajmuje ósme miejsce w Bundeslidze i ma realną szansę na grę w europejskich pucharach. Strata do szóstego Bayeru Leverkusen wynosi tylko trzy punkty.

Umowa Svenssona jest ważna do 30 czerwca 2024 roku. W związku z tym Tottenham musiałby zapłacić za zatrudnienie 43-latka. Nie wiadomo jednak, jaka klauzula odstępnego widnieje w kontrakcie cenionego trenera.

"ESPN" dodało, że dobrą recenzję Duńczykowi wystawił niedawno Juergen Klopp. Niemiec określił pracę swojego byłego piłkarza jako "wybitną".