Był rezerwowym w Chelsea, teraz sięgnął po mistrzostwo Włoch. "Zasłużył na to"

Rok temu Olivier Giroud opuścił Chelsea i na zasadzie wolnego transferu dołączył do AC Milanu. W swoim debiutanckim sezonie w Serie A Francuz zdobył 11 bramek i zaliczył trzy asysty.

W "Sportowym Poranku" Jarosław Koliński z "Przeglądu Sportowego" dziwił się, że Giroud nie był wystarczająco doceniany za swoją przygodę w Anglii.

- Patrząc na niego w Premier League zastanawiałem się, dlaczego to jest taki zawodnik niedoceniany. W Arsenalu pełnił rolę rezerwowego, jak wchodził na boisku, to zawsze robił swoje i strzelał gola, a potem i tak zaczynał jako rezerwowy. Odszedł do Chelsea, gdzie sytuacja się powtarzała - zauważył.

- Najbardziej imponowało mi w Giroud, że on nigdy nie narzekał na swój los, nigdy się nie skarżył. Po prostu robił swoje. Był dobrym duchem drużyny, zawsze spełniał ważną rolę w zespole, nawet wtedy, kiedy nie był graczem pierwszego składu - powiedział.

- Bardzo się cieszę, bo to scudetto to podkreślenie tego, jak dobry to jest piłkarz. Zasłużył na to - po tylu latach niedoceniana - żeby się cieszyć z tego trofeum - podsumował Koliński.

Cytowany fragment od [57:45]

Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.