Miało być już po wszystkim, ale Lech Poznań wciąż ma nadzieję. Reprezentant Polski nie wyklucza transferu

Miało być już po wszystkim, ale Lech wciąż ma nadzieję. Reprezentant Polski nie wyklucza transferu
Paweł Jaskolka/Pressfocus
Wydawało się, że temat transferu Damiana Kądziora do Lecha Poznań jest już zamknięty. Reprezentant Polski udzielił jednak wywiadu dla TVP Sport, który sprawił, że dyskusja odżyła.
Lech Poznań długo walczył o sprowadzenie Damiana Kądziora. Urzędujący mistrzowie Polski składali jednak oferty, które Piast Gliwice regularnie odrzucał z powodu niewystarczającej kwoty odstępnego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Sam piłkarz jasno dał do zrozumienia, że do jego przeprowadzki brakowało naprawdę niewiele. W rozmowie z Samuelem Szczygielskim skrzydłowy stwierdził, że potrzeba było 100 tysięcy więcej.
- Jakby dołożyli 100 tysięcy, to mogłoby do tego tematu dojść, Piast mógłby zaakceptować kwotę 600 tysięcy euro. Ale to trwało za długo, Lech zaczynał negocjacje od zbyt niskich stawek. W klubie z Lecha były trzy lub cztery oficjalne oferty i żadna przekonująca - przyznał (cały wywiad dostępny TUTAJ).
Teraz temat transferu Damiana Kądziora niespodziewanie wrócił. Sześciokrotny reprezentant Polski udzielił wywiadu dla "TVP Sport", w którym wyznał, że saga nie została jeszcze definitywnie zakończona.
- Jeśli chodzi o to, czy ja pójdę do Lecha, czy nie, to mam nadzieję, że w ciągu tych kilku dni do meczu z "Kolejorzem", już będzie oficjalnie potwierdzenie w sprawie tego, jak to ma wszystko wyglądać. Tyle na ten temat mogę powiedzieć - stwierdził w programie "Gol".
Wygląda więc na to, że jeśli władze Lecha rzeczywiście chcą zrealizować ten transfer, muszą się pospieszyć. Spotkanie z Piastem Gliwice zaplanowano na 28 sierpnia.
W tym sezonie Damian Kądzior wystąpił w czterech meczach Ekstraklasy. Strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk23 Aug 2022 · 08:52
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również