Liverpool wciąż w grze o mistrzostwo Anglii! "The Reds" pokonali Southampton i gonią Manchester City [WIDEO]
Walka o mistrzostwo Anglii rozstrzygnie się dopiero w ostatniej kolejce. Liverpool we wtorkowy wieczór zdołał bowiem wywalczyć komplet punktów w starciu z Southampton. "The Reds" wygrali 2:1.
W miniony weekend podopieczni Juergena Kloppa sięgnęli po Puchar Anglii, w finale na Wembley pokonując Chelsea. Manchester City w Premier League jedynie zremisował natomiast z West Hamem.
Dzięki temu sprawa walki o mistrzostwo znów stała się otwarta. Liverpool nie mógł jednak pozwolić sobie na potknięcie w wyjazdowym spotkaniu z Southampton. Juergen Klopp nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Van Dijka i Salaha, a szansę odpoczynku dostał Sadio Mane.
Początek spotkania nie zwiastował niczego dobrego dla "The Reds". W 13. minucie dość niespodziewanie to gospodarze wyszli na prowadzenie. Po indywidualnej akcji i strzale Redmonda piłka odbiła się jeszcze od Milnera i zatrzepotała w siatce. Klopp był wściekły, domagając się odgwizdania faulu Lyanco na Jocie we wcześniejszej fazie akcji.
Gwizdek arbitra jednak milczał, a Southampton cieszyło się z gola. Błyskawicznie odpowiedzieć mógł Firmino. Brazylijczyk trafił nawet do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale znajdował się na spalonym.
Liverpool naciskał i w 26. minucie dopiął swego. W polu karnym dobrze odnalazł się Minamino. Japończyk huknął pod poprzeczkę nie do obrony i dzięki temu do przerwy był remis 1:1.
Na drugą połowę nie wyszedł Joe Gomez, który doznał kontuzji pod koniec pierwszej części spotkania. "The Reds" nie tracili wiary w korzystny wynik i w 67. minucie wyszli na prowadzenie.
Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego o piłkę walczyli Matip i Ward-Prowse. Naciskany obrońca gospodarzy próbował wybić piłkę, ale zamiast tego skierował ją do bramki.
W końcówce Liverpool kontrolował już boiskowe wydarzenia. "The Reds" wygrali 2:1 i wciąż mają szansę na potrójną koronę w Anglii. W najbliższą niedzielę Liverpool musi wygrać z Wolverhampton i liczyć, że Manchester City potknie się w starciu z Aston Villą.