Leo Messi zdradził, kiedy zdecyduje o przyszłości. "Potrzebowałem zmiany. W sądzie wygrałbym z Barceloną"
Leo Messi udzielił długiego wywiadu Jordiemu Evole z telewizji "La Sexta". - Uważałem, że potrzebuję zmiany - mówi o wydarzeniach z sierpnia tego roku. Dodał jednak, że jeszcze nie podjął decyzję, czy po sezonie opuści Barcelonę.
Messi latem przesłał do klubu burofaks, w którym wyraził wolę rozwiązania kontraktu. Choć ostatecznie został na Camp Nou, to przekonuje, że jeszcze raz postąpiłby tak samo. Argentyńczyk uważa, że przed sezonem był odpowiedni moment na zmianę otoczenia.
- Wysłałbym burofaks jeszcze raz. Próbowałem przekazać prezydentowi, że chcę odejść, ale nie brał tego na poważnie. Buforaks był konieczny, żeby potraktowano mnie tak jak trzeba - uważa Messi.
- Uważałem, że potrzebuję zmiany, że pewien cykl dobiegł końca. Czułem, że to moment, by odejść. Wiedziałem, że nadchodzi rok przejściowy. Chciałem odejść, robiąc wszystko w normalny, odpowiedni sposób. Bartomeu nie chciał tego przyjąć, a później zaczął wypuszczać do mediów rzeczy, które mnie oczerniały. Na przestrzeni lat prezydent oszukał mnie wiele razy - dodał Argentyńczyk.
- Wiedziałem, że w sądzie wygrałbym z klubem. Powiedziało mi to wielu prawników. Ale ja nie chciałem odchodzić z klubu w taki sposób - podkreśla Messi.
Messi krytykuje też władze Barcelony za pozbycie się z klubu Luisa Suareza. Jego zdaniem ekipa Bartomeu działała na szkodę klubu.
- To szalone, w jaki sposób pozwolili odejść Luisowi Suárezowi. Oddali go za darmo, płacąc mu ostatnie lata kontraktu, by puścić go do drużyny, która walczy o to samo, co my - podsumował Messi.
Argentyńczyk przyznał, że jest socio Barcelony, ale nie wie, czy zagłosuje w wyborach nowego prezydenta klubu.
- Ktokolwiek nim zostanie, to zastanie Barcelonę w słabej kondycji. Będzie musiał ciężko pracować, by przywrócić klub na należne mu miejsce. Na razie żaden z kandydatów do mnie nie dzwonił - przyznał Messi.
Evole zapytał argentyńskiego gwiazdora, czy do przedłużenia kontraktu z Barceloną skłoniłoby go zatrudnienie w roli trenera Xaviego albo sprowadzenie Neymara. Wtedy Messi przyznał, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie swojej przyszłości.
- Nie będę z nikim negocjował. Zobaczymy, co się stanie. Nie wiem, czy odejdę. Decyzję podejmę latem. Klub jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej, a odkupienie Neymara byłoby bardzo kosztowne. Ja zrobię to, co najlepsze dla mnie i klubu - zadeklarował piłkarz.