Lech i Legia mogą zmarnować wielką szansę. Chodzi o europejskie puchary

Oba zespoły w tym sezonie zawodzą. Co prawda Lech jest trzeci, ale jego forma nie gwarantuje utrzymania tej pozycji do końca rozgrywek. Legia zajmuje szóste miejsce. Tylko słabość innych - w tym Lecha - pozwala jej celować w miejsce w kolejnej edycji europejskich pucharów.

W nich sytuacja może być interesująca. Jan Sikorski, analityk europejskich pucharów, zauważył, że Lech i Legia są blisko rozstawienia w czwartej, a więc ostatniej, rundzie eliminacji Ligi Konferencji. Wynika to zarówno ze współczynników, na które zapracowały w poprzednich sezonach, jak i korzystnego układu w innych europejskich ligach.

Rozstawienie, o czym przekonaliśmy się w poprzednich latach, nie daje gwarancji sukcesu, ale teoretycznie ułatwia zadanie. W pierwszej kolejności Lech i Legia muszą jednak w ogóle awansować do pucharów.

Szanse na rozstawienie w I rundzie eliminacji Ligi Europy ma Wisła Kraków, ale będzie to zależało od szeregu rozstrzygnięć w innych krajach. W II i III rundzie Ligi Konferencji może zostać rozstawiony Raków.

Pozostali polscy kandydaci do gry w pucharach - Jagiellonia, Śląsk, Pogoń i Górnik - na każdym etapie europejskich pucharów byliby dolosowywani do silniejszych zespołów. Dotyczy to zarówno Ligi Mistrzów, jak i Ligi Konferencji.