Kuriozalny błąd sędziów w meczu Atletico Madryt. Źle narysowali linię spalonego i uznali gola [WIDEO]
Atletico Madryt wciąż jest liderem tabeli w hiszpańskiej La Liga. W czwartkowy wieczór "Rojiblancos" pokonali 2:0 Hueskę. Okazuje się jednak, że drugi gol dla gospodarzy prawdopodobnie nie powinien zostać uznany.
Kontrowersje wzbudziła sytuacja z 80. minuty spotkania. Wówczas Marcos Llorente odebrał piłkę rywalom na linii pola karnego i dograł do Yannicka Carrasco, któremu pozostało tylko wpakowanie jej do praktycznie pustej bramki.
Sytuacja była przez długi czas analizowana przez system VAR. Wydawało się bowiem, że Belg w momencie podania znajdował się na spalonym.
Finalnie po ponad minucie bramkę uznano, ale decyzja wzbudziła spore kontrowersje. Okazuje się bowiem, że linię narysowano wbrew obowiązującym przepisom.
W przypadku, gdy przed piłkarzami Atletico był tylko bramkarz rywali, linię spalonego wyznaczała bowiem piłka. Tymczasem narysowano ją od... buta Llorente, wysuniętego nieco przed futbolówkę.
To bardzo duży błąd i choć na podstawie powtórek nie da się w stu procentach stwierdzić, że Carrasco był przed piłką, to wydaje się, iż wszystko tak właśnie wyglądało. Gol prawdopodobnie nie powinien więc zostać uznany.
- To bardzo poważny błąd. Spalonego powinna wyznaczać piłka, a nie but zawodnika, który dogrywał - potwierdził Iturralde Gonzalez, były hiszpański arbiter.