Koszmarne wieści dla piłkarza Valencii. To może być koniec kariery. "Najgorsza możliwa kontuzja"
Mouctar Diakhaby w trakcie ostatniego meczu Valencii z Realem Madryt doznał koszmarnej kontuzji kolana. Najnowsze wieści ws. 27-latka zdecydowanie nie są optymistyczne. Nie można wykluczyć nawet… zakończenia kariery.
Do ostatniego gwizdka w meczu Valencii z Realem Madryt było zaledwie kilka minut, gdy na próbującego interweniować Mouctara Diakhaby’ego wpadł pechowo zawodnik gości - Aurelien Tchouameni.
Wszyscy piłkarze momentalnie złapali się za głowy. Noga Gwinejczyka wygięła się w nienaturalny sposób. Cierpiący piłkarz Valencii krzyczał z bólu. Na murawie musiał zastąpić go Cenk Ozkacar.
Jakiś czas później Valencia wydała oficjalny komunikat, w którym poinformowała, że Diakhaby doznał poważnej kontuzji kolana i przebywa w szpitalu.
Teraz pojawiają się coraz bardziej szczegółowe informacje w tej sprawie. I nie są one dla kontuzjowanego zawodnika optymistyczne.
- Istnieje poważne ryzyko, że Diakhaby nigdy nie zagra już w piłkę. Takie kontuzje często kończą się uszkodzeniem chrząstki, która jest strukturą. Ona się nie regeneruje - powiedział Juan Jose Lopez Martinez, lekarz, który na co dzień zajmuje się m.in. hiszpańskim tenisistą - Carlosem Alcarazem.
- To wszystko wyglądało przerażająco. Wygląda na to, że doszło do zwichnięcia kolana, które uszkodziło więzadła przednie i tylne. To bardzo rzadka i zdecydowanie najcięższa kontuzja, jakiej może doznać piłkarz. Prawdopodobnie zerwał cztery lub pięć więzadeł - stwierdził z kolei dr Enrique Gastaldi.
Diakhaby jest piłkarzem Valencii od 2018 roku. Wcześniej reprezentował Olympique Lyon. 27-letni Gwinejczyk występuje na pozycji środkowego obrońcy.