Koncert Realu na Bernabeu! Fatalny początek nie przeszkodził "Królewskim" [WIDEO]

Koncert Realu na Bernabeu! Fatalny początek nie przeszkodził "Królewskim" [WIDEO]
Screen z X
Real Madryt jest nowym liderem La Liga. "Królewscy" wygrali z Las Palmas aż 4:1, mimo że już po 26 sekundach stracili gola na Santiago Bernabeu. Później dali jednak prawdziwy koncert przed własną publicznością.
W sobotę punkty sensacyjnie straciły FC Barcelona oraz Atletico Madryt. Spotkanie Realu z Las Palmas także rozpoczęło się niespodziewanie. Nie minęło nawet 30 sekund, a Las Palmas już prowadziło na Bernabeu dzięki bramce Fabio Silvy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Błyskawicznie do wyrównania mógł doprowadzić Brihim Diaz, lecz zaliczył fatalne pudło. Później Cillessen w znakomitym stylu zatrzymał jednak Kyliana Mbappe.
W 18. minucie Holender był już bezradny po kolejnym strzale Francuza. Tym razem były gwiazdor PSG wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Sandro Ramireza na Rodrygo.
Cilessen robił co mógł, aby jak najdłużej utrzymać remis na Bernabeu. Golkiper Las Palmas w znakomitym stylu bronił strzały Brahima, Mbappe i Rodrygo.
Napór Realu wciąż trwał i w 33. minucie przyniósł efekt. Cilessen obronił co prawda strzał Mbappe, ale piłka trafiła do Lucasa Vazqueza, który wyłożył ją do Brahima. Ten ostatni z bliska trafił do siatki.
Po chwili było już 3:1, gdy dublet skompletował Mbappe. Francuz mógł w pierwszej połowie zaliczyć hat-tricka, lecz jego kolejną bramkę anulowano po analizie VAR ze względu na spalonego.
W drugiej części spotkania "Królewscy" kontynuowali ataki. Z ostrego kąta nie trafił Bellingham, skuteczniejszy był natomiast Rodrygo, który wykorzystał asystę Frana Garcii.
W 64. minucie sytuacja Las Palmas stała się jeszcze trudniejsza. Benito Ramirez brutalnie potraktował Lucasa Vazqueza i po analizie VAR został wyrzucony z boiska.
W końcówce do siatki trafiali jeszcze Bellingham oraz Valverde, który uderzył wręcz fenomenalnie. Obu goli nie uznano, bo inni piłkarze Realu we wcześniejszych fazach akcji byli na spalonym.
Finalnie Real wygrał z Las Palmas 4:1, ale ten wynik to z pewnością najniższy wymiar kary. "Królewscy" zagrali znakomicie i zasłużenie awansowali na fotel lidera La Liga.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik19 Jan · 18:12
Źródło: własne

Przeczytaj również