Juventus podwójnie skrzywdzony! Gracz Salernitany ręką strzela gola, VAR milczy, a Milik się wścieka [WIDEO]
W meczu Juventus - Salernitana kibice oglądali cztery uznane bramki. Włoscy eksperci nie mają jednak wątpliwości, że gol Antonio Candrevy został zdobyty w nieprzepisowy sposób.
Nie milkną echa ostatniego meczu Juventusu. "Stara Dama" zaledwie zremisowała z Salernitaną (2:2), ale głośniej niż o dyspozycji "Starej Damy" jest o błędach sędziowskich.
Wcześniej informowaliśmy, że arbiter wypaczył wynik w związku z anulowaniem trafienia Arkadiusza Milika. VAR zasygnalizował, że jeden z piłkarzy Juventusu był na pozycji spalonej, ale jednocześnie nie uwzględniono ustawienia zawodnika z zespołu rywala. Więcej szczegółów tej sprawie znajdziecie TUTAJ.
Teraz okazuje się, że błędy sędziowskie wykraczały poza powyższą sytuację. Włoscy dziennikarze i eksperci są bowiem zgodni w sprawie gola dla Salernitany, który ich zdaniem nie powinien zostać uznany.
Wynik spotkania otworzył Anotnio Candreva. Doświadczony pomocnik wepchnął piłkę do siatki przy pomocy ręki. Jego nieprzepisowe zagranie umknęło jednak uwadze zespołu VAR, który nawet nie wezwał sędziego głównego do monitora.
Błędy te miały znaczący wpływ na końcowy wynik. Przedstawiciele Juventusu nie kryli rozczarowania. Głos zabrał także Arkadiusz Milik, który odniósł się do wydarzeń ze swoim bezpośrednim udziałem.
- Brak mi słów - napisał na Instagramie.