Janusz Filipiak trafił do szpitala. Właściciel Cracovii musiał być reanimowany
Z Krakowa napłynęły niepokojące wieści na temat stanu zdrowia Janusza Filipiaka. Mateusz Miga z "TVP Sport" potwierdził, że prezes Cracovii trafił do szpitala.
W okolicach godziny 14:00 pojawiły się doniesienia dotyczące problemów zdrowotnych Filipiaka. Świadkowie zdarzenia informowali, że 71-latek stracił przytomność i był reanimowany.
Niedługo potem ujawniono, że Filipiak został przewieziony do krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego, który znajduje się przy ul. Jakubowskiego. Głos w tej sprawie zabrał Artur Fortuna, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Historyków i Statystyków Piłki Nożnej.
Teraz Mateusz Miga potwierdził, że prezes "Pasów" trafił do szpitala. Dziennikarz "TVP Sport" dodał, że działacz musiał być reanimowany.
- W kręgach zbliżonych do klubu udało nam się potwierdzić, że Filipiak trafił do szpitala, gdzie był reanimowany - przekazał Miga
Jakub Seweryn ze "Sport.pl" dodał, że według jego informacji Filipiak doznał udaru. 71-latek trafił do szpitala w ciężkim stanie.
Klub na razie nie wydał oficjalnego komunikatu w sprawie Filipiaka. O godzinie 15:00 rozpoczął się wyjazdowy mecz "Pasów" z ŁKS-em Łódź.
Janusz Filipiak jest założycielem i prezesem przedsiębiorstwa Comarch. Od 2004 roku pozostaje właścicielem Cracovii.