Gwiazdor Liverpoolu wściekły na sędziego. "To było oczywiste"
W środowym półfinale Pucharu Ligi Angielskiej Liverpool przegrał 0:1 z Tottenhamem. Spore pretensje do sędziego miał po tym spotkaniu Virgil van Dijk.
"The Reds" przegrali dopiero drugie spotkanie pod wodzą Arne Slota. Gola na wagę zwycięstwa dla Tottenhamu strzelił w samej końcówce Lucas Bergvall.
Wcześniej Szwed mógł wylecieć z boiska za ostry faul, bo miał już na koncie jedną żółtą kartkę. Żalu do arbitra nie krył Virgil van Dijk.
- Myślę, że to było całkiem oczywiste, że to będzie druga żółta kartka. To było całkowicie jasne. Wszyscy to widzieli - stwierdził Van Dijk.
- Minutę później Bergvall zdobył zwycięską bramkę. Moim zdaniem sędzia się pomylił, powiedziałem mu to - przyznał Holender.
Na konferencji prasowej o całą sytuację zapytano Arne Slota. Szkoleniowiec "The Reds" szybko uciął jednak temat.
- Nie ma żadnej dyskusji. W niedzielę decyzja zapadła przeciwko "Spurs", dziś na ich korzyść - skwitował trener Liverpoolu.