Tak bramkarze Legii zareagowali na transfer Kovacevicia. Feio o zachowaniu Tobiasza i Kobylaka

Legia potwierdziła wypożyczenie Kovacevicia w czwartek wieczorem. Już w sobotę 26-latek zagrał od pierwszej minuty przeciwko Piastowi. Debiutu nie będzie dobrze wspominał, bo jego drużyna przegrała 0:1.

Po meczu w Gliwicach dziennikarze pytali Feio o decyzję dotyczącą obsady bramki. Portugalczyk nie widzi nic nadzwyczajnego w tym, że Kovacević z miejsca wszedł do wyjściowej jedenastki.

- Jestem za kulturą pracy, treningu itd., ale w najlepszych ligach na świecie często są takie historie, że kluby podpisują piłkarzy, którzy występują następnego dnia. Nie jest to nic dziwnego, gdyż futbol to gra zespołowa - komentował Feio.

- Vladan wrócił do Polski, by bronić. W piątek trenował z zespołem, zna ligę, ma doświadczenie i pewność siebie, którą przyniósł z ostatniego półrocza w barwach mistrza Portugalii, grającego w Lidze Mistrzów. Pokazał gotowość do meczu i zagrał - dodał trener Legii.

Jesienią czasem gry dzielili się Kacper Tobiasz i Gabriel Kobylak. Po transferze Kovacevicia siłą rzeczy zostali odstawieni na boczny tor.

- Chcę powiedzieć, że reakcja grupy bramkarskiej – czy Tobiasza, czy Kobylaka – była bardzo dobra. Są momenty w życiu, w których możemy się obrazić, odpuścić, pójść w złą stronę. Możemy też wziąć się w garść, pracować, by udowodnić, że może być lepiej i stać mnie na więcej – nasi golkiperzy poszli dokładnie w tę stronę, z czego się bardzo cieszę. Uważam, że każdy z nich może mieć przed sobą dobrą karierę - podsumował Feio.