FC Barcelona ofiarą oszustów? W tle transfer Lewandowskiego

FC Barcelona ofiarą oszustów? W tle transfer Lewandowskiego
Sergio Ruiz / pressfocus
Przenosiny Roberta Lewandowskiego do Barcelony były absolutnym hitem transferowym. Niewiele zabrakło, aby "Barca" dała się jednak nabić w butelkę.
W 2022 roku Robert Lewandowski oficjalnie zamienił Bayern na Barcelonę. Według szacunków hiszpańskich mediów "Duma Katalonii" wydała na polskiego napastnika 50 milionów euro.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na kwotę transferu miało się składać 45 milionów podstawy i pięć milionów bonusów. Negocjacje warunków przenosin trwały kilka tygodni, zaś kluczową rolę odegrał w nich Pini Zahavi.
Jeszcze przed finalizacją transakcji izraelski agent miał otrzymać od "Blaugrany" milion euro prowizji. Gdy miało dojść do wypłaty należności, klub został ofiarą wyrafinowanego oszusta.
Według dziennikarzy Cadena SER kanciarz... podał się za Zahaviego, wysyłając na adres klubu dane do przelewu pieniędzy. Naciskał na pracowników, chcąc otrzymać je jak najszybciej.
Mężczyzna rzekomo groził, że w razie odmowy anuluje transfer Lewandowskiego. Pracownicy początkowo ulegli presji i przelali milion euro na podane konto. Suma nie dotarła jednak do krętacza, gdyż w porę zareagowano na fatalną pomyłkę i zablokowano przelew.
Bramki zdobywane przez "Lewego" są jednak dla Barcelony bezcenne. W tych rozgrywkach kapitan reprezentacji Polski rozegrał 11 starć, w których strzelił 12 goli i dorzucił dwie asysty.

Przeczytaj również