El. ME. Arkadiusz Milik szczerze o swojej obecnej formie: Brakuje mi automatyzmów, pewności siebie

Arkadiusz Milik apeluje o cierpliwość do Jerzego Brzęczka i reprezentacji Polski po ostatniej fali krytyki, z jaką spotkali się biało-czerwoni.
Napastnik utrzymuje, że w kadrze obecnie rodzi się nowy zespół i ten proces jest bardzo czasochłonny.
- Porównywanie kadry sprzed pięciu lat do obecnej straciło sens. Wszyscy się zmieniliśmy. Przechodzimy teraz pewną transformację. Potrzeba czasu, aby zespół znalazł swój rytm - oznajmił na łamach "Przeglądu Sportowego".
25-latek jednocześnie zaznacza, że atutem Polaków nigdy nie było kreowanie gry pod bramką rywali.
- Nie mamy piłkarzy mogących co chwilę kreować akcje podbramkowe. Nawet najlepsze mecze, za które byliśmy chwaleni, np. z Niemcami w Warszawie czy podczas EURO w Paryżu, rozgrywały się na naszej połowie - dodał.
Sam Milik ostatnio razi nieskutecznością w zespole Napoli. Zawodnik tłumaczy to kontuzją, z którą zmagał się na początku sezonu.
- Nie grałem miesiąc, brakuje mi automatyzmów, pewności siebie, a to przekłada się na skuteczność. Czasem wszystko wpada, a innym razem męczysz się w najprostszych sytuacjach. Forma przyjdzie z czasem - zapewnił na koniec reprezentant Polski.