Katastrofa Ekstraklasy. Szok, że potem zrobił taką karierę

Katastrofa Ekstraklasy. Szok, że potem zrobił taką karierę
Pacific Press / pressfocus
W przeszłości bronił barw Lechii Gdańsk, ale jego przygoda na boiskach Ekstraklasy zakończyła się katastrofą. Po opuszczeniu polskiej ligi Danijel Aleksić, bo o nim mowa, wypłynął natomiast na szerokie wody, stając się gwiazdą.
Przed sezonem 2014/15 szeregi Lechii Gdańsk zasilił Danijel Aleksić. Były reprezentant Serbii w przeszłości był uważany za wielki talent. W 2010 roku włoska Genoa płaciła za niego ponad dwa miliony euro. Czas spędzony w zespole z Serie A nie był jednak udany. Przełożył się na zaledwie jeden rozegrany mecz.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po opuszczeniu Włoch utalentowany pomocnik rozpoczął tułaczkę po Europie. W międzyczasie lądował w Greuther Fuerth, Saint-Etienne, AC Arles-Avignon i w końcu także Lechii Gdańsk.
Aleksić nie zdołał jednak podbić Ekstraklasy. Mimo wielkich oczekiwań rozegrał trzy spotkania, w których zanotował jedną asystę. Sprowadzenie Serba do Polski okazało się totalnie przestrzelonym pomysłem i musiało poskutkować zakończeniem współpracy po upływie siedmiu miesięcy.
Wygląda na to, że nieudany epizod w barwach Lechii odmienił Aleksicia. Próbę odbudowy Serba podjęło Sankt Gallen. Ruch ten był strzałem w dziesiątkę dla obu stron. Pomocnik szybko osiągnął poziom, na który liczono w poprzednich klubach. Jego przemianę potwierdzały przede wszystkim statystyki.
W barwach szwajcarskiego klubu Aleksić spędził trzy lata. Finalnie rozegrał 96 meczów, zdobył w nich 24 bramki i dołożył 13 asyst. Fantastyczna dyspozycja piłkarza sprawiła, że trafił on na listę życzeń Malatyasporu. W ten oto sposób rozpoczęła się piękna przygoda Serba nad Bosforem.
Kapitalne występy w nowym klubie, gdzie Aleksić otarł się o double-double, notując 14 bramek i osiem asyst na przestrzeni całego sezonu, nie umknęły uwadze Al-Ahli. Saudyjczycy wydali na Serba blisko cztery miliony euro. Gra na Bliskim Wschodzie nie przypadła jednak piłkarzowi do gustu.
Niespełna dwa miesiące później w Al-Ahli już go nie było. Aleksić rozwiązał kontrakt z klubem i powrócił do Turcji. Tam, w barwach Basaksehiru, spędził kolejne pięć sezonów.
Jako piłkarz ekipy ze Stambułu rozegrał 182 mecze, zdobył 37 bramek i zanotował 12 asyst. Serb był jedną z najjaśniejszych postaci w zespole. Miał m.in. okazję zagrać w Lidze Mistrzów przeciwko PSG czy Manchesterowi United, a sporo spotkań zanotował też w Lidze Europy czy Lidze Konferencji, strzelając m.in. gola Sportingowi CP.
Przez ostanie miesiące Aleksić dzielił nawet szatnię z Krzysztofem Piątkiem, lecz ich współpraca nie trwała długo. Na początku sierpnia Serb opuścił Basaksehir i na zasadzie wolnego transferu trafił do Konyasporu. Co więcej, już w swoim debiucie strzelił gola.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Polska Piłka", w którym wspominamy m.in. piłkarzy biegających niegdyś po polskich boiskach, pamiętne mecze przedstawicieli Ekstraklasy w Europie, a także nieco zapomniane już kluby z naszego kraju.

Przeczytaj również