Dariusz Adamczuk zapowiedział transfer Pogoni Szczecin. "Mamy jeszcze jedną rzecz do zrobienia"
Pogoń Szczecin w końcówce styczniowego okienka transferowego zamierza pozyskać jednego środkowego obrońcę. Podczas spotkania z dziennikarzami nie ukrywał tego Dariusz Adamczuk, odpowiedzialny za pion sportowy w klubie.
Jesienią "Portowcy" mocno zawodzili w defensywie. Podczas przerwy w rozgrywkach Pogoń postanowiła nieco przebudować tę formację. Wkrótce do drużyny dołączyć ma jeszcze jeden piłkarz, ale szczecinianie nie zamierzają się spieszyć.
- Myślę, że mamy jeszcze jedną rzecz do zrobienia. Chodzi o środkowego obrońcę. Ale nie chcemy robić tego pod presją czasu. Na ten moment mamy trzech bardzo dobrych stoperów. Patrzymy w tym kierunku. Tak jak wiecie, kilka nazwisk z niezależnych od nas względów się wysypało - powiedział Adamczuk na konferencji prasowej, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni.
- Chodziło o transfery gotówkowe, ale też transfery wolnych zawodników, jak Edgar Ie. Okienko ciągle jest otwarte i będziemy działać w tym zakresie. Sytuacja nie wygląda jednak tak jak w zeszłym sezonie, gdy zostaliśmy na lewej stronie tylko z Luisem Matą. Teraz na pozycji stopera mamy trzech zawodników, którzy prezentują bardzo dobrą jakość - podkreślił.
- Chcemy jednak ściągnąć takiego środkowego obrońcę, który będzie jeszcze lepszy od tych, których już mamy. Właśnie w ten sposób chcemy działać, aby ciągle podnosić jakość zespołu. Zrealizowaliśmy już dwa cele transferowe, ten środkowy obrońca to nasz cel trzeci. Jak jednak mówiłem, nie chcemy działać pod presją, tym bardziej, że środkowi obrońcy, których mamy w kadrze obecnie, w ostatnich miesiącach powrócili do dobrej dyspozycji, jaką prezentowali we wcześniejszych sezonach - dodał.
Niedawno z Pogonią rozstał się Kamil Drygas, który odszedł do Miedzi Legnica. Doświadczony pomocnik pełnił przez wiele sezonów jedną z kluczowych ról w drużynie. Adamczuk jest mu wdzięczny za wkład w rozwój klubu.
- Myślę, że ani Kamil nie naciskał na ten transfer, ani my. Piłkarz miał świadomość, że ma w Pogoni mały licznik minut na boisku. Otrzymał bardzo dobrą propozycję z Miedzi Legnica. W wieku blisko 32 lat zaproponowano mu 3,5 letni kontrakt. Nie chcemy blokować zawodników. Wiem, jak to dobra oferta dla Kamila, więc nie chcieliśmy go powstrzymywać. Pozwoliliśmy mu odejść z szacunku do niego. Przyjdzie jeszcze czas, gdy pożegnamy Drygasa w Szczecinie. Wierzę, że przy pełnym stadionie. Spędził tutaj piękny czas i jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni - zakończył.