"Czerwone Diabły" na dnie piłkarskiego piekła. Tottenham zdemolował Manchester United na Old Trafford [WIDEO]
Manchester United został rozbity przez Tottenham Hotspur 1:6 (1:4) w hitowym meczu 4. kolejki Premier League.
Dla obu drużyn było to pierwsze spotkanie przeciwko ekipie z TOP6 Premier League w tym sezonie ligowym. Dotychczas nie mogły one pochwalić się dobrym bilansem - Manchester United po 2 meczach ma 3 punkty, a Tottenham po 3 - 4.
Już na długo przed końcowym gwizdkiem wiadomo było, że to goście z Londynu będą oceniani jako ci, którzy przełamali się tym meczem. Do przerwy strzelili bowiem aż 4 gole.
Nim się to jednak stało, byliśmy świadkami niezwykle emocjonującego początku meczu. Już w 1. minucie w polu karnym gości został sfaulowany Anthony Martial, a chwilę później Bruno Fernandes zamienił jedenastkę na bramkę.
Gdy wydawało się, że tak szybki gol to już i tak wystarczająco dużo emocji na początku spotkania, do głosu doszli piłkarze Jose Mourinho. Dzięki trafieniom Tanguya Ndombele i Heung-min Sona w odpowiednio 4. i 7. minucie wyszli oni na prowadzenie.
Trzy bramki po zaledwie kilku chwilach gry sprawiły, że piłkarze byli bardzo pobudzeni na murawie. Nikt nie odstawiał nogi i spotkanie oglądało się przyjemnością.
Tuż przed upływem 30. minuty meczu doszło jednak do kontrowersyjnej sytuacji, która nie pozostała bez wpływu na wynik meczu. Erik Lamela sprowokował Anthony'ego Martiala, a Francuz za swoje zachowanie ujrzał czerwoną kartkę, którą trzeba ocenić jako przesadzoną.
Zszokowani takim obrotem sprawy piłkarze Manchesteru United chwilę później pogubili się w obronie i sprezentowali gościom kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Harry Kane.
Kilka minut przed przerwą wysokie prowadzenie gości powiększył jeszcze Heung-min Son. W efekcie po pierwszych 45 minutach było już 1:4.
W drugiej połowie goście zdobyli jeszcze dwie bramki. Strzelili je Serge Aurier i Kane, który wykorzystał rzut karny.
Ostatecznie Manchester United został rozbity przez Tottenham 1:6.
* * * * *