Cash górą w "polskim" pojedynku w Premier League. Pachniało niespodzianką

Ruud van Nistelrooy wciąż nie może skorzystać z kontuzjowanego Madsa Hermansena. Pod nieobecność Duńczyka Stolarczyk wskoczył do pierwszego składu Leicester. W sobotę Polak dostał szansę na Villa Park.

Z kolei Unai Emery wystawił Matty'ego Casha od pierwszej minuty. 27-latek wrócił do gry po odbyciu zawieszenia za nadmiar żółtych kartek.

Już w pierwszej połowie starcia z Leicester Emery musiał dokonać zmiany. John McGinn doznał urazu, więc jego miejsce na murawie zajął Jacob Ramsey.

W doliczonym czasie pierwszej odsłony Stolarczyk obronił strzał Casha. Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. Dopiero w 59. minucie kibice obejrzeli pierwszego gola.

Radość gospodarzy nie trwała długo. W 63. minucie Stephy Mavididi zaskoczył Emiliano Martineza, doprowadzając do remisu. Wydawało się, że beniaminek może sensacyjnie urwać punkt "The Villans".

Emery miał nosa do zmian. W 76. minucie Ian Maatsen pojawił się na boisku i już po chwili zanotował asystę. Leon Bailey z bliskiej odległości pokonał Stolarczyka.

Aston Villa wygrała 2:1 i wskoczyła na siódme miejsce w tabeli. Leicester jest przedostatnie, wyprzedzając jedynie Southampton.