Były piłkarz Celtiku wspomina Boruca: Nienawidził się z McGeady'm. Pewnego razu podszedł do niego i mu przyłożył
Były piłkarz Celtiku Glasgow, Barry Robson, wspominał grę dla szkockiego klubu. W szczególności w pamięci utkwiły mu bójki i fatalne relacje pomiędzy Arturem Borucem a Aidenem McGeady'm.
Artur Boruc dla Celtiku grał w latach 2005-2010. Wystąpił łącznie w aż 191 spotkaniach. Nasz zawodnik wrył się w historię szkockiego zespołu i był uwielbiany przez tamtejszych kibiców. Nie wszyscy jednak go lubili, a na pieńku miał głównie z Aidenem McGeady'm.
- Artur i Aiden nie lubili się, oni się nienawidzili - wspominał Robson cytowany przez thescottishsun.co.uk.
- Na jednym z treningów, kiedy trenowaliśmy strzelanie, Artur w ogóle nie rzucał się do strzałów Aidena. Po prostu ich nie bronił. Innym razem, gdy siedzieliśmy w szatni, czytając gazety, wielki Artur podszedł do siedzącego obok mnie Aidena i mu przyłożył - zdradził były pomocnik.
Z tego wszystkiego wywiązała się bójka pomiędzy nimi, a rozdzielać musieli ich inni zawodnicy. Szkot opowiadał następnie o reakcji ówczesnego menedżera Celtiku, Gordona Strachana. - Kiedy poszliśmy do trenera i powiedzieliśmy mu, że jest problem z Arturem i Aidenem, on odparł ku naszemu zaskoczeniu: "Myślałem, że do tego w końcu dojdzie. Mam nadzieję, że Artur mu dokopał" - wyjawił.
Robson opowiadał jeszcze o wielu innych bójkach pomiędzy Borucem a McGeady'm, wspominając między innymi o ostrym spięciu pod prysznicem. - Aiden próbował go kopnąć, ale nie trafił i upadł, uderzając się w głowę. Artur do niego podszedł, pytając się "Co ty wyprawiasz?", i zaczął go kopać. Znowu musieliśmy ich rozdzielać.