Błyskawiczny powrót na ławkę trenerską w Premier League? Kilka dni temu został zwolniony, ma objąć nowy klub
Jesse Marsch na początku tego tygodnia stracił pracę w Leeds United, ale wygląda na to, ze Amerykanin błyskawicznie wróci do Premier League. Jak donosi Nicolo Schira, zatrudnić chce go Southampton.
"Pawie" od dłuższego czasu spisują się poniżej oczekiwań w Anglii. Seria siedmiu meczów bez zwycięstwa w Premier League przelała czarę goryczy, jeśli chodzi o Jesse'ego Marscha.
Po zeszłotygodniowej porażce z Nottingham Forest władze klubu zdecydowały się na zwolnienie Amerykanina. Wciąż nie wiadomo, kto go zastąpi. Wśród najnowszych kandydatów wymienia się Nuno Espirito Santo oraz Alfreda Schreudera.
Niewykluczone, że jeszcze przed tym, jak "Pawie" zatrudnią nowego szkoleniowca, Marsch znów będzie pracował w Premier League. Jest bowiem głównym kandydatem do objęcia Southampton.
"Święci" w sobotę przegrali 1:2 z Wolverhampton, mimo że prowadzili i grali w przewadze jednego zawodnika. Samobójcze trafienie zaliczył Jan Bednarek, a w końcówce do siatki trafił Joao Gomes.
Okazało się to gwoździem do trumny dla Nathana Jonesa, który stracił posadę po zaledwie trzech miesiącach. Okazuje się, że jego następcą ma zostać właśnie wspomniany Marsch.
Takie informacje przekazał Nicolo Schira. Według włoskiego dziennikarza trwają już rozmowy między szefami Southampton oraz amerykańskim szkoleniowcem. Jeśli obie strony dojdą do porozumienia, Parsch pozostanie bez pracy przez zaledwie kilka dni.