Bayern. Szczęsny porównuje Lewandowskiego z Benzemą. "Zwróćmy uwagę, kto komu stwarza więcej sytuacji" [WIDEO]

Bayern Monachium dość niespodziewanie odpadł z Ligi Mistrzów na etapie 1/4 finału. Niemcy polegli w rywalizacji z Villarreal - mimo ofensywnego ustawienia drużyna Juliana Nagelsmanna zdołała zdobyć tylko jedną bramkę, której autorem był Robert Lewandowski.

Trafienie Polaka nie ma jednak znaczącego wpływu na opinię kibiców i ekspertów, którzy uważają, że kapitan "Biało-Czerwonych" kolejny raz będzie musiał pogodzić się z przegraną w plebiscycie Złotej Piłki. Na zdecydowanego faworyta całej rywalizacji wyrósł bowiem Karim Benzema.

Francuz poprowadził Real Madryt do wygranej w rywalizacji z Chelsea, która przyniosła "Królewskim" awans do półfinału Ligi Mistrzów. Francuz w dwóch meczach zdobył aż cztery bramki, czym potwierdził swoją znakomitą formę.

Maciej Szczęsny uważa jednak, że to Robert Lewandowski jest piłkarzem bardziej wartościowym. Zmiany oceny sytuacji przez eksperta nie spowodowały nawet ostatnie rozstrzygnięcia.

- Kupowałbym go niezależnie od tego, na którym etapie Bayern Monachium odpadłby z Ligi Mistrzów. Ja w takich kategoriach rozpatruję "Lewego". Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że Benzema w tej chwili ma świetny czas i wspaniałą prasę. Gdybym miał jednak porównywać tych zawodników, zwróciłbym uwagę na to, kto i ile sytuacji stwarza Benzemie, a jak wygląda to w wypadku Lewandowskiego - stwierdził w "Sportowym Poranku" na kanale Meczyków na YouTube.

- Lewandowskiemu ostatnio koledzy nie stwarzają zbyt wielu sytuacji, a on i tak te gole strzela. W meczu z Villarreal zrobił fantastyczny ruch między środkowych obrońców, dostał piłkę w tempo, ale czy to była 100% okazja? Nie. To było pół sytuacji strzeleckiej, a on zdobył ważną bramkę - dodał Maciej Szczęsny.

- Myślę, że to nie jego słaba forma zadecydowała o porażce Bayernu Monachium, tylko słaba forma całej drużyny. Do tego olbrzymi błąd taktyczny. Być może trenera, być może najbardziej doświadczonych zawodników w drużynie - podsumował.

Pełnej wypowiedzi Macieja Szczęsnego możecie posłuchać od 17 minuty "Sportowego Poranka". Link do nagrania znajdziecie poniżej.