Arka płynęła po Wiśle jak chciała. Widowiskowy gol ozdobą wygranego meczu [WIDEO]
Arka Gdynia górą w hicie 15. kolejki Betclic 1 Ligi! Gdynianie nie dali szans Wiśle Płock, wygrywając u siebie 2:0. Tym samym przeskoczyli ją w tabeli i awansowali na drugie miejsce.
Mecz Arki Gdynia z Wisłą Płock zapowiadał się jako jeden z dwóch najciekawszych 15. kolejki Betclic 1 Ligi. Zmierzyły się ze sobą czwarta i trzecia drużyna w tabeli, oddzielone zaledwie jednym punktem. Obie ekipy chciały zmazać plamę z poprzedniej serii gier, gdy przegrały z innymi kandydatami do awansu - Arka w Niecieczy z Bruk-Bet Termaliką, a “Nafciarze” u siebie z Wisłą Kraków. Dodajmy, że gospodarze przystąpili do sobotniego spotkania po środowych 120 minutach z Piastem Gliwice w Pucharze Polski.
Pierwsza połowa nie porwała widzów ani tempem, ani poziomem gry. Wprawdzie to Arka kontrolowała wydarzenia boiskowe, była drużyną lepszą, miała optyczną przewagę, szukała sposobów na złamanie defensywy gości, ale żaden gol nie padł.
Duża w tym zasługa Macieja Gostomskiego. Golkiper Wisły zanotował trzy świetne interwencje - w 20. minucie obronił sytuacyjny strzał Szymona Sobczaka, a tuż przed przerwą najpierw groźne uderzenie Tornike Gaprindaszwiliego, a następnie próbę Hide Vitalucciego. Obok bramki strzelali zaś Joao Oliveira czy Michał Marcjanik.
Płocczanie największe zagrożenie stworzyli po rzucie rożnym. W 29. minucie z powietrza kropnął Marcus Haglind-Sangre - pomylił się niedużo.
Po przerwie Arka otworzyła wynik. W 55. minucie gola na 1:0 strzelił z rzutu karnego Szymon Sobczak. “Jedenastkę” wywalczył Alassane Sidibe, który poszedł do końca w polu karnym i wykorzystał nieporozumienie Gostomskiego z Andriasem Edmundssonem. Bramkarz Wisły sfaulował Iworyjczyka, a po chwili Sobczak trafił po raz siódmy w tym sezonie ligowym.
W 64. minucie było blisko drugiej bramki dla Arki. Vitalucci zakręcił po długim rogu, zabrakło centymetrów. W odpowiedzi Wisła stworzyła sobie najgroźniejszą dotychczas szansę na gola. Z 15. metra uderzał Łukasz Sekulski, a gdynian uratowała poprzeczka.
W 77. minucie sytuacja gości z Płocka mocno się skomplikowała. Jakub Szymański zatrzymał piłkę ręką przed polem karnym, co uniemożliwiło Karolowi Czubakowi wyjście oko w oko z bramkarzem. Sędzia Marcin Szczerbowicz najpierw wyciągnął żółtą kartkę, ale po analizie VAR wyrzucił Szymańskiego z boiska.
Arka, grając w przewadze, szukała gola na 2:0. Swoje okazje mieli m.in. Navarro, Hermoso, czy Czubak. W 87. minucie “Żołto-niebiescy” dopięli swego. Sprzed pola karnego perfekcyjnie uderzył Hide Vitalucci, nie dając szans Gostomskiemu.
Arkowcy wygrali więc 2:0 i przeskoczyli Wisłę Płock w tabeli, awansując na drugie miejsce.