Angielski klub na krawędzi bankructwa. Właściciel prosi kibiców o wielkie pieniądze
Sheffield Wednesday boryka się z poważnymi problemami. Właściciel klubu, Dejphon Chansiri, poprosił kibiców o wsparcie finansowe.
W ubiegły piątek władze Championship nałożyły na Sheffield Wednesday tymczasowy zakaz rejestrowania nowych piłkarzy. Decyzja ligi była podyktowana kłopotami finansowymi klubu.
Sheffield jest zadłużone w agencji rządowej HM Revenue & Customs. Dodatkowo klub ma problem z wypłacaniem pensji dla piłkarzy.
Klub może zostać ukarany długotrwałym zakazem transferowym, jeśli zadłużenie nie zostanie uregulowane do 10 listopada. Obecnie Sheffield zostało uznane za "tymczasowe niewypłacalne".
Drużyna złamała przepisy Championship. Zgodnie z regułami klub może otrzymać zakaz rejestrowania nowych zawodników przez trzy okna transferowe.
Właściciel klubu, Dejphon Chansiri, przyznał, że Sheffield ma problem z płynnością finansową. Biznesmen zaapelował do kibiców o wsparcie w tej kwestii.
- Gdyby 20 tysięcy osób przekazało 100 funtów... Byłoby to dwa miliony funtów, dzięki którym pozbylibyśmy się problemów. Ta kwota pokryje wszystko, dług wobec HM Revenue & Customs i pensje dla zawodników. Musimy to zrobić przed 10 listopada, w przeciwnym razie otrzymamy zakaz transferowy na trzy okna - mówił Chansiri.
Sheffield zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Po rozegraniu czternastu meczów, zespół ma na swoim koncie zaledwie sześć puntków.